Dobre wyniki finansowe PKP Cargo
(źródło: kch, Rynek Kolejowy)
PKP Cargo poinformowało dziś o dobrych wynikach finansowych za pierwsze półrocze 2014 roku. Przewoźnik zanotował rekordowy zysk i to w obliczu spadku przewozów. Główny wpływ na kondycję miała jednak obniżka stawek za dostęp do infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe.
Fot. Kolej77, SM42.pl
Rys. PKP Cargo
Przyporządkowane tagi:
PKP Cargo (1215) , wyniki finansowe (21) , giełda (40)
- W pierwszym półroczu 2014 roku udało nam się zwiększyć zysk netto grupy kapitałowej o prawie 70 procent rok do roku – poinformował dziś prezes PKP Cargo Adam Purwin. Podkreślił, że przy spadku przychodów o 8 proc. zadecydowało o tym zmniejszenie kosztów o 11 procent rok do roku. Wzrosła również marża EBITDA do 250 mln zł (o 16,7 proc.).
Prezes PKP Cargo zaznaczył, że mniejsze koszty PKP Cargo zawdzięcza wprowadzeniu nowego modelu zarządzania, który opiera się na oddzieleniu struktur handlowych od „produkcyjnych” (czyli przewozowych). Według Purwina, sprzedaż jest teraz „bliżej klienta”, natomiast zarządzanie przewozami odbywa się wzdłuż trzech głównych korytarzy transportowych. W związku z tymi zmianami liczba zakładów została zmniejszona z dziesięciu do siedmiu.
Koncentracja dotyczyła również w ogromnym stopniu utrzymania. Konsolidacja trzynastu spółek w jedną – PKP CargoTabor ma według zarządu przynosić bardzo duże oszczędności – To jeden z największy podmiotów tego typu w Europie – zapewnił Purwin.
Rynek rośnie, ale węgiel ciągnie w dół
- PKP Cargo jest nadal przed górką przewozową, która następuje w III kwartale. Chcemy być przygotowani do tej górki, dlatego istotna część naszego capexu jest przekierowana na wzmacnianie zasobów. Mamy ok. 3 tysięcy węglarek więcej, niż w ubiegłym roku – powiedział Purwin. Przyznał, że z powodu modernizacji infrastruktury prędkość spadła, co zwiększa zapotrzebowanie na tabor.
W pierwszym półroczu tego roku PKP Cargo zanotowało jednak spadek w przewozach. Zarówno w masie, jak i w pracy przewozowej wyniki są niższe o 3 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Jacek Neska, członek zarządu ds. handlowych PKP Cargo. zaznaczył, że rynek bardzo ucierpiał na spadkach w przewozach węgla. – Gdyby wyłączyć z przewozów węgiel, to praca przewozowa na całym rynku wzrosłaby o 5 proc. To bardzo dobry sygnał, bo oznacza, że polska gospodarka pnie się w górę. Do tego my rośliśmy w tych sektorach szybciej niż rynek – o 6 procent - powiedział Jacek Neska.
Jak poinformował Neska, spadek produkcji energii (o 7 procent rok do roku) spowodowany m.in. ciepłą zimą spowodował mniejsze przewozy – praca przewozowa w sektorze węgla spadła o 16 procent. Ale podkreślił też, że w krajowych przewozach i imporcie praca przewozowa wzrosła o 7 proc. – Skąd się biorą spadki? W zeszłym roku przewidzieliśmy na eksport 10 mln ton węgla. Eksport to nasza domena. Z powodu niekorzystnych warunków cenowych (cena spadła o 12 proc.), praca przewozowa spadła, stąd sumarycznie spadła również cała praca przewozowa – zaznaczył Neska. Węgiel kamienny stanowi 37 proc. towarów PKP Cargo, jeśli chodzi o pracę przewozową. Podobny jest jego udział w przychodach przewoźnika.
Wciąż słaby intermodal
Jak poinformował zarząd PKP Cargo, w I półroczu wzrosły przewozy kruszyw, które mają już 20 proc. udziału w pracy PKP Cargo. W tym zakresie wartości wzrosły z 1,9 do 2,7 mld tkm rok do roku. Trzynaście procent przewozów stanowią metale, rudy i złom. Praca przewozowa spadła w tym sektorze z 2 mln tkm do 1,7 mln tkm.
– Niższa praca jest związana ze zmianą logistyki. Ruda jest transportowana na krótszych dystansach – w większości z Ukrainy, a nie z polskich portów. To ma wpływ na mniejszą pracę przewozową. – Rozpoczęliśmy nową umowę z CMC w oparciu o polskie porty – zapowiedział Neska.
Wciąż bardzo słabe wyniki notuje PKP Cargo w przewozach intermodalnych, które miały być kołem zamachowym spółki. Cargo podpisało ostatnio nowe kontrakty – z firmą Hyundai (transport części), oraz Suzuki, Volkswagenem i Skodą (samochody). Pozwoliło to odwrócić spadkową dynamikę, dlatego przewoźnik ma teraz nadzieję na wzrosty.
Spadek kosztów. Głównie dzięki stawkom
Jeśli chodzi o przyczynę dobrych wyników finansowych PKP Cargo w obliczu spadku przewozów, to odpowiada za to przede wszystkim obniżenie kosztów dostępu do infrastruktury. Dla PKP Cargo spadły one aż o jedną piątą – ten przewoźnik najbardziej skorzystał na zmianie cennika PKP PLK. To znacząca pozycja w bilansie przewoźnika – odpowiada za 17 proc kosztów.
Mimo przyjęcia do pracy 200 nowych maszynistów, spadły koszty pracownicze – przewoźnik ma 291 etatów mniej w porównaniu do zeszłego roku, co oznacza oszczędność rzędu 15 mln złotych. Wzrosła też efektywność finansowa mierzona zyskiem EBITDA na zatrudnionego – o 13 procent.
Spadły również koszty paliwa – o 4 procent. Ogółem dynamika spadku kosztów operacyjnych przedsiębiorstwa wyniosła 152 mln zł w ciągu sześciu miesięcy.