PKP Cargo: Prawie 300 mln zł zysku w tym roku
PKP Cargo szacuje, że w 2012 r. przewiezie 116 mln ton ładunków i wykona 29,5 mld tonokilometrów pracy przewozowej. Zysk spółki na koniec tego roku powinien się zamknąć w kwocie 295,5 mln zł, przy przychodach wynoszących 4,6 mld zł. Wynik EBITA szacowany jest na 519,7 mln zł – poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.
Fot. Grzegorz Koclęga
Przewozy PKP Cargo są niższe od zakładanych w przyjętej w tym roku strategii spółki na lata 2012-2016. Zakłada ona, że przewoźnik przewiezie w bieżącym roku 127,3 mln ton. Mimo to wynik finansowy spółki jest lepszy od oczekiwanego. Na początku roku drugi największy przewoźnik towarowy w Europie zakładał zysk na poziomie ok. 200 mln zł.
W 2011 roku PKP Cargo uzyskało przychody netto ze sprzedaży PKP Cargo wyniosły 5,064 mld zł. Zysk na sprzedaży osiągnął w tym czasie poziom 365,5 mln zł, a zysk netto wyniósł 398,6 mln zł.
- 2012 był słabszy niż 2011 r. Tamte wyniki zawdzięczamy "boomowi" na przewozy kruszyw, w związku z budową autostrad na Euro 2012 - podkreślił Balczun. - Pomimo tego, 2012 rok był dla nas dobry. Sytuacja jest stabilna. Jesteśmy jedną z bardziej rentownych kolei towarowych w Europie - podkreślił.
- Kluczową rzeczą w 2012 r. było utrzymanie udziału w rynku. To się udało. Nie jest naszym celem, aby wracać do poziomu, gdy PKP Cargo było de facto monopolistą. Tego zrobić po prostu już się nie da. Naszym celem jest zachowanie dobrych wyników finansowych przewoźnika - zaznacza Balczun.
Jak podaje, inwestycje za 11 miesięcy 2012 r. wyniosły 424 mln zł. Były to głównie inwestycje taborowe, zwłaszcza modernizacje lokomotyw elektrycznych.
W 2013 roku PKP Cargo spodziewa się przewozów w wysokości 117,6 mln ton. Praca przewozowa ma wynieść 30 mld ntkm. Wynik netto ma wynieść 251,9 mln złotych, a wynik EBITDA szacowany jest na poziomie 567,4 mln złotych. Jak zapowiada prezes Balczun, wejście PKP Cargo na giełdę odbędzie się najwcześniej w IV kwartale 2013 r., a najprawdopodobniej w I kwartale 2014 r. - Będzie to uzależnione od tego, w jaki sposób przygotujemy się na to my, jakie będą oczekiwania właściciela i jaka będzie sytuacja na rynku - mówi Wojciech Balczun.