Opóźnienia na kolei grożą utratą dotacji
W tym roku na nowe tory mieliśmy wydać ok. 6 mld zł. Wydamy tylko 4 mld. Zdaniem ekspertów opóźnionych jest niemal 90 proc. inwestycji - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Przedstawiciele branży alarmują, że najbardziej opóźniona jest modernizacja torów na trasie z Krakowa do Rzeszowa. Termin zakończenia budowy na podzielonej na 6 odcinków 140-kilometrowej trasie przypada na okres od września 2013 r. do końca 2014 r. Prace na wszystkich odcinkach powinny się już dawno rozpocząć. Tak się jednak nie stało. Inwestycja jest warta ok. 3,8 mld zł, a do tej pory wykonawcy wystawili faktury zaledwie na 350 mln zł - pisze "Rz".
Ale to nie jedyna inwestycja z opóźnieniem. Z powodu Euro 2012 przełożono rozpoczęcie prac na trasie z Sosnowca do Krakowa, mimo że pozwolenie na budowę wydano w kwietniu tego roku. Kilkakrotni w ciągu ostatnich lat przekładany był termin zakończenia prac na trasie z Gdyni do Warszawy - czytamy w "Rz".
- Opóźnionych jest 90 proc. obecnie realizowanych inwestycji kolejowych - ocenia Adrian Furgalski, ekspert ds. transportu kolejowego.
Opóźnienie inwestycji kolejowych może poskutkować utratą unijnych dotacji - ostrzega "Rz".