PKP Cargo bankiem PKP Intercity?
(źródło: ez, Rynek Kolejowy)
W kwietniu w grupie PKP wdrożony zostanie tzw. cash pooling. Umożliwia on wzajemne bilansowanie sald rachunków spółek należących do jednej grupy kapitałowej. Pilotażowy program obejmie na razie cztery spółki: PKP SA, PKP Intercity, PKP Energetykę oraz PKP Cargo, choć udział tej ostatniej będzie się ważył do końca.
Fot. Jacek Goździewicz
Przyporządkowane tagi:
cash pooling () , PKP Cargo (1045) , PKP SA (1471)
Czym jest cash pooling? Jest to forma zarządzania płynnością finansową stosowana najczęściej przez podmioty należące do jednej grupy kapitałowej. Polega on na koncentrowaniu środków finansowych z rachunków poszczególnych spółek na wspólnym rachunku grupy i zarządzaniu zgromadzoną w ten sposób kwotą, przy wykorzystaniu korzyści skali.
– Tradycyjny cash pooling, oferowany przez wiele banków, ma na celu optymalizację dziennego wyniku odsetkowego grupy kapitałowej poprzez wykorzystywanie sald nadwyżkowych do redukcji zadłużenia występującego na koniec dnia na części rachunków w grupie. Upraszczając – salda ujemne są kompensowane dodatnimi, a odsetki od zaciągniętych kredytów mogą być mniejsze lub zredukowane do zera – zależy to od wielkości dostępnych środków dodatnich – tłumaczy Mirosław Kuk, dyrektor ds. BusinessClick
Jak dodaje, bankowe systemy poolingowe dostępne na rynku polskim obejmują rachunki prowadzone w jednej instytucji finansowej. Tymczasem spółki z Grupy PKP są finansowane przez kilka banków i należało stworzyć system, który umożliwiałby redukcję zadłużenia w wielu instytucjach finansowych.
600 tys. zł zysku w skali roku
W praktyce ma wyglądać to tak, że spółki z grupy PKP posiadające nadwyżki będą pożyczały środki w trybie „overnight” spółkom, na których rachunkach wystąpią debety. Mechanizm ten wprawdzie nie zlikwiduje w całości zadłużenia podlegającego oprocentowaniu, ale na pewno je zredukuje. W następnym dniu roboczym pożyczki będą zwracane.
– Beneficjentami będą zarówno biorcy, którzy uzyskają środki na warunkach korzystniejszych niż bankowe, a także dawcy, którzy pożyczając dokonywać będą de facto lokat opartych o preferencyjną stawkę. Warunki pożyczek zostały już uzgodnione w grupie, uzgodniono także treść umowy, którą podpiszą spółki, w tym: dzienny harmonogram czynności operacyjnych – ujawnia Mirosław Kuk i dodaje, że w sumie oszczędności z tego tytułu mogą sięgnąć ok. 0,6 mln zł w skali roku.
PKP SA nie wyklucza także wzajemnego „pożyczania” środków między spółkami grupy PKP na dłuższy okres. – Jednak będą to ciągle pożyczki krótkoterminowe, liczone w tygodniach, max. miesiącach, ale to jest niezależne od cashpoolingu, który z definicji oznacza finansowanie na krótki okres – overnight – podkreśla dyrektor ds. komunikacji projektów strategicznych w PKP SA.
System zacznie funkcjonować w kwietniu 2013. Obecnie trwa uzyskiwanie tzw. zgód korporacyjnych. PKP SA otrzymało też już z Ministerstwa Finansów pozytywną interpretację podatkową dotyczącą podatku VAT związanego z projektem. Spółka oczekuje jeszcze na interpretację dotyczącą podatku od czynności cywilnoprawnych, ale to powinna już być tylko formalność.
PKP Cargo bankomatem grupy PKP
Całym mechanizmem zarządzać będzie PKP SA jako tzw. „pool leader”. Zgodnie z pierwotnym projektem system miał objąć w pierwszej fazie cztery spółki. Poza PKP SA miały to być: PKP Intercity, PKP Energetykę oraz PKP Cargo. Jednak w ostatniej chwili w kolejowej grupy pojawiły się wątpliwości co do uczestnictwa w mechanizmie tego ostatniego podmiotu. Prawdopodobnie ma to związek z planowanym na ten rok debiutem PKP Cargo na giełdzie.
Drugi największy przewoźnik towarowy w Europie znajduje się bowiem w zdecydowanie najlepszej sytuacji finansowej spośród spółek biorących udział w pilotażowym projekcie. PKP Cargo tylko w ubiegłym roku osiągnęło ok. 300 mln zł zysku i na swoim koncie posiada kilkaset milionów złotych żywej gotówki. Tymczasem PKP Intercity od 2008 r. regularnie notuje straty. Wprawdzie w 2012 r. pasażerski przewoźnik dalekobieżny z grupy PKP był „tylko” 10 mln zł pod kreską, ale na ten rok spółka planuje stratę nawet 10 razy większą.
PKP Energetyka i PKP SA wprawdzie są spółkami, które osiągają zyski (w 2011 r. odpowiednio 71 mln zł oraz 419 mln zł), ale ten obecny rok może być dla nich trudniejszy. Ta pierwsza spółka może potrzebować gotówki do dokończenia inwestycji, które prawdopodobnie będzie musiała przejąć po ogłoszeniu upadłości przez Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury, z którym tworzyła konsorcja realizujące m.in. modernizację odcinków linii kolejowych Warszawa – Łódź i Kraków – Katowice. Ponadto, PKP Energetyka jest też w trakcie realizacji dużego programu inwestycyjnego związanego z dostosowaniem zasilania linii CMK do pociągów Pendolino, które mają wejść do eksploatacji w grudniu 2014 r. Z kolei wynik PKP SA jest silnie uzależniony od kondycji finansowej spółek wchodzących w skład grupy PKP. Na tej spółce ciąży również obowiązek spłaty historycznego długu polskiej kolei (w tym roku prawie 1 mld zł) oraz kontynuacja programu modernizacji polskich dworców.
W tej sytuacji nie trudno się domyślić, kto będzie największym beneficjentem systemu cash poolingu, a czyje konto będzie najbardziej obciążone.
Co po pilotażu?
PKP SA nie precyzuje na razie, ile potrwa pilotaż systemu. Wiadomo jednak, że spółka zastanawia się nad włączeniem do niego kolejnych spółek po zakończeniu okresu próbnego. Nie udało nam się uzyskać jednoznacznej odpowiedzi, czy wśród rozważanych podmiotów znajdują się PKP Polskie Linie Kolejowe – zarządca narodowej sieci infrastruktury kolejowej w Polsce.
Z pewnością spółka ta chętnie skorzystałaby z takiej formy pomocy w zarządzaniu płynnością finansową, gdyż każdego roku notuje kilkaset milionów złotych straty (w 2012 ponad 700 mln zł) i nic nie zapowiada, żeby to miało się znacząco zmienić, mimo szeroko zakrojonego programu oszczędnościowego. Płaci też dziesiątki milionów złotych za obsługę zadłużenia. Ostatnio rozstrzygnięto przetarg na kredyt odnawialny o wysokości 700 mln złotych na najbliższe cztery lata. PKP PLK zapłaci za to PKO SA ponad 50 milionów złotych.
W przypadku włączenia PKP Polskich Linii Kolejowych do systemu cash poolingu władze PKP SA musiałyby jednak uwzględnić prawo europejskie. Przepisy pierwszego pakietu kolejowego zobowiązują bowiem państwa członkowskie do zachowania całkowitej niezależności rachunkowej zarządców infrastruktury od przewoźników korzystających z tej infrastruktury, nawet jeżeli wchodzą w skład jednej grupy kapitałowej.