Liberadzki: Środki z prywatyzacji PKP Cargo muszą pójść na inwestycje w tej spółce
źródło: Paweł Rydzyński)
Bogusław Liberadzki (SLD), minister transportu i gospodarki morskiej w latach 1993-97, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, sceptycznie podchodzi do planów prywatyzacji PKP Cargo.
Prof. Bogusław Liberadzki (fot. Przemek Szyduk)
Przyporządkowane tagi:
BogusĹaw Liberadzki (10) , PKP Cargo (1116)
Być może jeszcze w październiku nastąpi debiut giełdowy PKP Cargo. Tą drogą sprywatyzowana zostanie 50% minus 1 akcja spółki; dzięki temu Skarb Państwa utrzyma większościowy pakiet udziałów w PKP Cargo.
- Generalnie jestem sceptycznie nastawiony do prywatyzacji przewoźników kolejowych, typu PKP Cargo, PKP Intercity, Przewozy Regionalne. PKP Cargo znalazło się w sytuacji braku możliwości efektywnego funkcjonowania bez istotnego zasilenia kapitałowego, co było do przewidzenia, jako skutek dotychczasowych strategii wobec PKP. – uważa Liberadzki. – Wprowadzenie PKP Cargo na giełdę ma zatem dać szansę rozwojowe, pod warunkiem, iż uzyskane środki zostaną przeznaczone na inwestycje w PKP Cargo, a nie zostaną one przejęte przez państwo lub PKP SA. W tym kontekście, zachowanie pakietu kontrolnego przez państwo na trwałe miałoby pewien sens ekonomiczny, ważne jest także z punktu widzenia zachowania bezpieczeństwa transportowego państwa. Zakładam przy tym, że PKP Cargo ma strategię ekspansji gospodarczej, a nie jest przewidziane do sprzedaży. Jeżeli natomiast uzyskane przychody z giełdy nie będą przeznaczone na inwestycje w PKP Cargo, ta operacja jest dla mnie wątpliwa – dodaje były minister.
Polityk SLD nie podziela entuzjazmu obecnego ministra transportu Sławomira Nowaka, który mówi, iż prywatyzacja PKP Cargo wzmocni pozycję spółki do tego stopnia, że podejmie ona równorzędną rywalizację z Deutsche Bahn. – Zdecydowanie za wcześnie o tym mówić, ponieważ jest zasadnicza różnica między DB a PKP. U podłoża tej różnicy leżą diametralnie odmienne polityki transportowe Niemiec i Polski w stosunku do transportu kolejowego. Znaczący wzrost roli PKP Cargo w Europie może nastąpić tylko i wyłącznie, jeżeli środki pochodzące ze sprzedaży na giełdzie trafią do PKP Cargo, a jednocześnie rząd będzie prowadzić właściwą politykę umacniania transportu kolejowego w systemie transportowym kraju – zwraca uwagę Liberadzki.
Według byłego ministra, zainteresowanie ze strony Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju wykupem akcji PKP Cargo, oficjalnie zasygnalizowane przez szefów EBOiR, nie musi oznaczać wysokiej oceny rynkowej wartości spółki. – Z reguły uczestnictwo EBOiR jest sygnałem mającym zachęcać innych inwestorów i świadczy o pewnych obawach co do absorpcji oferowanych akcji na giełdzie. Trudno dziś przewidzieć, jak duże będzie zainteresowanie akcjami PKP Cargo, bowiem inwestorzy zapewne zdawać będą sobie sprawę ze stanu infrastruktury kolejowej – kończy Bogusław Liberadzki.