Dzisiaj jest: 20 Kwiecień 2025    |    Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław

Premier zachwala obecność w Unii autostradami. O kolei i tramwajach milczy

Damian Drożdżowski

29.04.2014

Premier Donald Tusk zaprezentował dziś raport MSZ na temat korzyści z 10 lat obecności Polski w Unii Europejskiej. Podkreślił zwłaszcza znaczenie budowanych autostrad. W raporcie, który ma ćwierć tysiąca stron, o kolei i transporcie miejskim zapomniano. Szeroko omawiana jest rozbudowa dróg i lotnisk.

- Polska dobrze wykorzystała te 10 lat w UE. Możemy z odwagą i nadzieją patrzeć na kolejne 10 lat – powiedział premier Tusk komentując opublikowany dziś raport podsumowujący dekadę członkostwa Polski w UE. - Polacy 1 maja mogą wypić toast za własną skuteczność, za to że udało im się te lata wykorzystać – dodał.

Premier podkreślił wagę "symbolicznego zdarzenia", czyli planowanego na jutro otwarcia „naszej autostrady A1”. – Cieszę się, że w przeddzień tej fajnej naszej 10-tej rocznicy europejskiej obecności też ta symboliczna autostrada, z Gdańska, z miejsca gdzie ta nadzieja się rodziła, do centrum Polski, wreszcie została skompletowana. Dla człowieka, który wychował się i urodził w Gdańsku i uczestniczył w tych radosnych i trudnych zdarzeniach, które nas do Unii doprowadziły, jest to szczególny moment satysfakcji - podkreślił.

W słowach premier ominął szerokim łukiem transport szynowy. Podobnie jest z raportem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Liczący ćwierć tysiąca stron dokument podzielony jest na kilka części, w których omawiane są m. in. polityczne aspekty akcesji. Dominuje jednak część dotycząca gospodarczego wpływu członkowstwa na Polskę. Duży fragment zajmuje część dotycząca rozbudowy infrastruktury. Co w nim znajdziemy?
Drogi i lotniska
„Jednym z obszarów, w którym widać realny wpływ unijnych funduszy, jest w Polsce system transportowy. Pieniądze z UE przeznaczono m.in. na projekty rozbudowy oraz modernizacji autostrad i dróg ekspresowych. Skorzystaliśmy na tym wszyscy – znacząco poprawiła się mobilność, o kilkadziesiąt minut skrócił się średni czas przejazdu pomiędzy głównymi miastami, a także wzrosło bezpieczeństwo ruchu drogowego i spadła liczba wypadków śmiertelnych na drogach” – pisze w raporcie MSZ.
Dalej wymieniane są kolejne sukcesy budownictwa drogowego: 673 km autostrad, 808 km dróg ekspresowych. O upadku 300 firm budowlanych w tym procesie nie wspomniano. Akcentowany jest również wzrost ruchu na rozbudowywanych lotniskach – aż o 350 proc. przez 10 lat.
Dokument próbuje też odpowiedzieć na społeczne obawy dotyczące obecności w UE. Jedną z nich jest to, że „Polska zmarnuje środki unijne”. Odpowiedź polega na wymienieniu korzyści z funduszy unijnych, takich jak ilość oddanych kilometrów autostrad, czy dostępu do internetu. Nie ma słowa o alokacji środków w dwóch zakończonych już perspektywach unijnych, ani o nieudanych inwestycjach.
Kolej na całe 242 strony raportu wspomniano dwukrotnie. Zacytuję w całości, ale dużej wierszówki z tego nie będzie: „W Polsce pojawiły się także zupełnie nowe prawne rozwiązania, jak np. otwarcie rynku transportu kolejowego czy lotniczego”. Oraz: „Dodatkowo, co miało wielkie znaczenie dla poprawy komfortu podróżnych, zbudowano połączenia lotniska z aglomeracjami miejskimi. Tak powstało m.in. połączenie kolejowe z Dworca Centralnego na Lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie oraz fragment autostrady A1 z węzła aglomeracji śląskiej do okolic Lotniska Katowice - Pyrzowice”. Finito.

O kolei już lepiej nie mówić

Dokument trudno właściwie nazwać raportem. To laurka, w której ominięto wszystko, co się nie udało. Nieobecność kolei mimo wszystko dziwi – w końcu nie brakuje inwestycji, które udało się przeprowadzić. Przede wszystkim udały się miliardowe nakłady na wymianę taboru w skali kraju. Gorzej z inwestycjami infrastrukturalnymi, ale tu też można by wymienić kilka sukcesów – przecież w hołubionych drogach i lotniskach nie brakowało porażek. A wygląda na to, jakby autorom raportu było to obojętne.
Obawy przed umieszczaniem kolei można jednak zrozumieć – większość inwestycji, które mają szansę odegrać naprawdę pozytywną rolę nie jest zakończona (np. PKM, czy budowa II linii metra w Warszawie), a sposób realizacji pozostałych ściągnąłby zasłużoną krytykę. Szokuje co innego.

Transport miejski nie istnieje

W raporcie pominięto całkowicie inwestycje w transport miejski. Setki nowych tramwajów i kilometry zmodernizowanej infrastruktury, bez której polskie miasta stanęłyby w korkach, mogłyby dla autorów raportu nie istnieć. A przecież same Tramwaje Warszawskie zbliżają się do sumy miliarda złotych pozyskanych środków unijnych - nie warto się tym pochwalić? Tymczasem jedyne, co zasygnalizowano, to budowa autobusu z napędem hybrydowym przez Solarisa.
Niestety podobnie jak koleją, politycy autobusami i tramwajami nie jeżdżą. Premier przyznał dziś z radością, że skróci mu się czas dotarcia z Gdańska do stolicy dzięki autostradom A1 i A2 (nie będę się spierał, czy to możliwe bez przekraczania dozwolonej prędkości). Dokument, który ma pokazać korzyści z obecności w Unii jasno pokazuje, jakie według Rządu są priorytety Polaków. Kolei i tramwajów w nich nie ma.
(źródło:rynek-kolejowy.pl)

Brak grafik
2011 Premier zachwala obecność w Unii autostradami. O kolei i tramwajach milczy.
Powered by Joomla 1.7 Templates