Konsolidacja działań związków zawodowych w PKP CARGO S.A. - związkowcy z CT Południowego i Śląskiego razem
W piątek 24 lipca 2015 na spotkaniu w Katowicach przedstawiciele zakładowych organizacji związkowych działających w Południowym Zakładzie Spółki PKP CARGO S.A. zadeklarowali podjęcie wspólnych działań ze związkami zawodowymi z CT Śląskiego podpisując Apel skierowany do pracowników PKP CARGO S.A.
Koleżanki i Koledzy !
W związku z zaistniałą sytuacją jaka nastąpiła w ciągu ostatnich miesięcy w PKP CARGO S.A. nadszedł czas na podjęcie wspólnych działań, a w konsekwencji i decyzji, które wywodzić się będą z niedorzecznych poczynań przedstawicieli Spółki, w której jesteśmy zatrudnieni. Jak sami dobrze wiecie, w związku z:
- Zaproponowaną dla pracowników podwyżką płac w wysokości 27 gorszy /godzinę,
- Wdrożeniem kolejnych likwidacji miejsc pracy,
- Brakiem jakiejkolwiek reakcji na brak właściwych obsad w zespołach pracowników bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem w ruchu kolejowym,
- Rażącym łamaniem przepisów prawa pracy,
- Brakiem respektowania zapisów zawartych w ZUZP,
- Nadmiernym kierowaniem pracowników na tzw. nieświadczenia prac pomimo braku uzasadnionych przesłanek wynikających z stosownej ustawy,
Koniecznym jest abyśmy, nie tylko jako pracownicy PKP CARGO S.A. Południowego i Śląskiego Zakładu Spółki powiedzieli stanowcze NIE !!!
Zasadnym jest również abyśmy jako wszyscy pracownicy Spółki, którzy identyfikują się z obecną sytuacją oraz przytoczonymi argumentami stanęli ramię w ramię i dnia 29.07.2015 podjęli następujące działania:
- Nie wyrażajmy zgody na zmianę harmonogramu przez pracowników wykonujących pracę w równoważnym systemie pracy,
- Wyłączmy lub też nic odbierajmy telefonów po zakończeniu swojej zmiany roboczej,
- Nie korzystajcie z poczty elektronicznej, EKL i innych narzędzi po zakończeniu naszej pracy.
Każdy z nas pragnie mieć godne warunki pracy i płacy. Oczekując podwyżki wynagrodzeń chcemy ją otrzymać lecz nie w kwocie, która uwłacza naszej godności. Należy zaprzestać likwidacji stanowisk pracy, bądź też składania przez pracodawców propozycji alokacyjnych, które mają na celu pozbycie się pracowników.
Działania, które należy podjąć w celu poprawy warunków pracy są działaniami w pełni naturalnymi i zgodnymi z prawem pracy wobec, których pracodawcy są bezbronni. Kolejnym etapem wspólnych działali będzie zakrojona na niespotykaną dotąd skalę akcja honorowego oddawania kiwi. Polegać ona będzie na organizowaniu w kolejnych dniach tygodnia poszczególnych grup zawodowych np. w poniedziałek rewidenci, wtorek maszyniści, w środę pracownicy utrzymania itd., którzy będą oddawać krew, a tym samym przysłużą się na pewno niejednokrotnie do uratowania komuś życia.Pamiętajmy, że tylko pełne zaangażowanie wszystkich pracowników może spowodować osiągnięcie wspólnie zamierzonego celu.
Nadszedł już najwyższy czas aby powstać z kolan, podnieść głowy i wyprostować karki.
Apel w dniu 24 lipca 2015 r. podpisali przedstawiciele związków zawodowych działających w Południowym i Śląskim Zakładzie Spółki PKP CARGO S.A.
2015-07-27
Publikujemy list pracowników zatrudnionych w krakowskiej centrali PKP CARGO, który otrzymała FZZMK .
W ostatnich dniach w mediach lokalnych województwa małopolskiego pojawiły się informacje o planowanej przez zarząd likwidacji krakowskiego oddziału centrali PKP Cargo. Zarząd eufemistycznie mówi ustami rzecznika prasowego spółki, że chodzi jedynie o przeniesienie „około stu osób”, zresztą część z nich pochodzi z zachodniej małopolski i będzie miała łatwiejszy dojazd do biur w Katowicach.
Czy to prawda? Przeanalizujmy prezentowane fakty prasowe, które najprawdopodobniej można uznać za radosne dzieło urzędnika.
Realny świat wygląda oczywiście nieco inaczej, niż przedstawiają go rzecznicy prasowi, których zadaniem jest przedstawienie sprawy w świetle oczekiwanym przez Zarząd, podczas gdy naszym jest ukazanie szarej rzeczywistości.
W komunikacie Spółki mowa jest o 100 osobach, a realnie chodzi o 116 pracowników PKP Cargo. Obiecuje się tym pracownikom mrzonki typu „bezpłatny dojazd dla pracowników wynajętym przez PKP Cargo autokarem”, w wersji pisemnej Zarządu autokar skarlał już do rozmiarów busa. Istnieje obawa, że następną „ZŁOTĄ MYŚLĄ” Zarządu będzie dowożenie pracowników Spółki towarowej własnymi środkami transportu tj. wagonami towarowymi będącymi własnością Pracodawcy Godnego Zaufania.
Sprzeciw
Porozumienie Związków Zawodowych z dnia 20 lipca 2015
Opracowania dla PKP SA pod lupą prokuratury
Jak podaje portal rynek-kolejowy.pl zostało wszczęte śledztwo po kontroli NIK, która sprawdzała „Funkcjonowanie grupy kapitałowej PKP”. W 2014 r., w wyniku przeprowadzonej kontroli w PKP SA, Najwyższa Izba Kontroli złożyła w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Konkretnie chodzi o zamówione przez PKP SA opracowania, które wykonała firma McKinsey & Company Poland, m.in. pod tytułem „Wkład merytoryczny do kontraktu wieloletniego na utrzymanie infrastruktury”, które miało kosztować 175 tysięcy euro. Materiał miał nie spełniać wymagań zamówienia PKP PLK i być nieprzydatny spółce. Inaczej twierdzi PKP SA. Inne opracowania pod lupą prokuratury
Może już dość tego plucia kolejarzom w twarz, albo 27 groszy i nie płakać proszę
Warszawa, dn. 11 lipiec 2015r
Pan Prezes pluje nam w twarz, takiego określenia użyłem odpowiadając Prezesowi PKP CARGO S.A. na przedstawioną w dniu 2 lipca propozycję podwyżki wynagrodzeń dla pracowników w niej zatrudnionych. Jak informuje protokół z tego spotkania proponowana przez zarząd PKP CARGO S.A. podwyżka wynagrodzeń opiewała na kwotę 27 groszy za jedną godzinę pracy. Powyższa kwota stanowi iloraz 45 zł podzielony przez 168 godzin w miesiącu. Trzeba przyznać, że drugi co do wielkości przewoźnik w Europie ma gest, pomyślałem wsłuchując się uważnie w monotonne uzasadnienia.
Prezes powiedział, że wyniki finanasowe spółki są dobre, ale jednak nie do końca, dodając że nikt nie jest w stanie przewidzieć co będzie za dwa lub trzy lata. A w ogóle to najlepiej dać pracownikom premię, a o podwyżce pogadać na jesieni. Prezes to człek mądry, dobrze wykształcony i wie co mówi myślę.
„Bankomat” co prawda, ale nie ma przecież ludzi doskonałych. Po co się do cholery wyrywałeś z tym pluciem w twarz, trzeba będzie przepraszać - pomyślałem. Powiedziałem jeszcze kilka zdań uzasadniających żądanie podwyżki wynagrodzeń. Podkreśliłem że w ramach PDO ponad cztery tysiące ludzi odeszło z firmy, a pozostali pracownicy wykonują teraz zadania na tym samym lub wyższym poziomie w upale i mrozie. Niestety nikogo to nie wzruszyło. Pomyślałem trudno widocznie nie mam racji, a za „plucie” Prezesa przeproszę.
Gdy już podnosiłem się z krzesła, poczułem nagle potężne ukłucie w miejscu gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Pomyślałem, co to do cholery hemoroidy atakują? Ból okropny. Zacząłem analizować. Niby warunki spełniam jazda pociągami, częste spotkania, krótko mówiąc siedzący tryb życia. Myślę dalej, no coś ty tak bez objawów, tak gwałtownie…przecież gwałtownie to tylko...
I nagle olśnienie zostałem k...a wydymany.
Świadomość tego spotęgowała tylko ból. Ból stał się większy, kiedy uświadomiłem sobie, że dokonano gwałtu zbiorowego na pracownikach spółki Jaki sposobem zapytacie ?
Takim, że zarząd spółki PKP CARGO S.A. wypłacił niektórym jej pracownikom dodatkowe wynagrodzenie za zrealizowane cele…w wysokości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kasę dostali ludzie zajmujący stanowiska od naczelnika działu wzwyż. Trudno zaakceptować, że cele spółki zostały osiągnięte bez zwykłych pracowników. Aż dziw bierze, że kolejarze w PKP CARGO S.A. zrobili się tak spolegliwi i nie słychać jeszcze zbiorowego krzyku słyszalnego w całej Polsce.
Post Scriptum
W dniu 10 lipca 2015 roku odbył się pierwszy etap procedury sporu zbiorowego, zakończony protokołem rozbieżności .
Argumentacja Zarządu PKP CARGO S.A. była taka sama jak 2 lipca i przypominała retorykę Unii Europejskiej w stosunku do Grecji - jak nie zaciśniecie pasa to wam słońce zamalujemy.
Spisanie protokołu rozbieżności oznacza przejście do fazy mediacji, zakończenie tego etapu upoważnia pracowników do przeprowadzenia strajku. Można go ogłosić po uzyskaniu zgody większości głosujących w referendum pod warunkiem, że w głosowaniu wzięło udział co najmniej 50% pracowników zakładu pracy. Jestem przekonany, że nie zabraknie nam determinacji i odwagi wypowiedzenia się za podjęciem radykalnych kroków w razie braku realizacji naszych żądań.
Może już k...a dość tego plucia kolejarzom w twarz.
Grzegorz Samek