Choroby Zawodowe: Dodatek za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia
Dodatek za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia, szczególnie uciążliwych lub niebezpiecznych przysługuje pracownikowi, który narażony jest na działanie szkodliwych czynników. Szkodliwe czynniki mogą w dłuższym czasie spowodować obniżenie sprawności fizycznej i psychicznej lub zmianę w stanie zdrowia skutkującą chorobą zawodową.
Dworzec w Sosnowcu Maczkach z nowym życiem. Będzie kształcił kadry kolejowe
(źródło: PKP SA)
Politechnika Śląska i PKP SA utworzą Centrum Naukowo-Dydaktyczne Transportu Kolejowego. Siedzibą jednostki naukowej będzie budynek dworca kolejowego w Sosnowcu Maczkach, na który przez wiele lat nie było pomysłu.
Przyporządkowane tagi:
Centrum Naukowo-Dydaktyczne Transportu Kolejowego () , Sosnowiec (37) , PKP SA (1895)
Jak informuje PKP SA, centrum będzie kształciło inżynierów – specjalistów dla branży kolejowej. Działalność placówki ma się przyczynić do znaczącego wzrostu konkurencyjności tej gałęzi transportu w Polsce. Studenci Centrum będą mogli odbywać staże i praktyki w spółkach Grupy PKP. W przyszłości mogą stać się ich pracownikami.
Na potrzeby Centrum PKP SA udostępni zabytkowy budynek dworca kolejowego w Sosnowcu Maczkach. Zostanie on odrestaurowany i dostosowany do pełnienia funkcji dydaktycznych i badawczych. PKP SA już od dawna współpracuje z Politechniką Śląską, czego efektem jest wiele ważnych inicjatyw. Rokrocznie Prezes PKP SA przyznaje nagrody za najlepsze prace naukowe w dziedzinie transportu szynowego.
- W Polsce brakuje kierunków studiów wyższych, przygotowujących do pracy w kolejnictwie.W konsekwencji mamy do czynienia z zanikaniem zawodów w jednej z najważniejszych gałęzi gospodarki. Powołanie Centrum pozwoli na ilościowe i jakościowe wzmocnienie kadry. Placówka ma stać się partnerem strategicznym Grupy PKP, między innymi dzięki utworzeniu zaplecza badawczego oraz kształceniu na kierunku praktycznym.” – mówi Jakub Karnowski, prezes PKP.
Centrum rozpocznie swoją działalność 1 września 2016 roku. Absolwenci przygotowani będą do pracy inżynierskiej w biurach projektowych środków transportu i infrastruktury kolejowej, przedsiębiorstwach eksploatacji, zakładach obsługowo-naprawczych, jednostkach organizacyjnych związanych z logistyką i spedycją w kolejnictwie.
- Utworzenie centrum stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie gospodarki narodowej, uwzględniające cele strategii rozwoju transportu w Polsce i Europie do roku 2020. Zakłada ona wzrost konkurencyjności kolei. Poza kształceniem, nowa jednostka Politechniki Śląskiej będzie prowadzić prace badawczo-rozwojowe i wdrożeniowe. Wpłyną one na zwiększenie innowacyjności tej gałęzi transportu w naszym kraju – mówi prof. dr hab. inż. Andrzej Karbownik – Rektor Politechniki Śląskiej.
Politechnika Śląska utworzy ośrodek naukowy poświęcony kolei
Politechnika Śląska i PKP SA planują utworzenie Centrum Naukowo-Dydaktycznego Transportu. Placówka ma ruszyć w drugiej połowie 2016 r. Jej siedzibą ma być zrujnowana dziś perła kolejowej architektury – dworzec na dawnej granicy Rosji i Austrii w Sosnowcu-Maczkach.
List intencyjny w sprawie tego przedsięwzięcia podpisali w piątek w Sosnowcu rektor Politechniki Śląskiej, prof. Andrzej Karbownik oraz prezes PKP SA Jakub Karnowski.
Według Karbownika 1 października 2016 r. w dawnym dworcu w Maczkach naukę powinno rozpocząć 60 studentów I roku studiów inżynierskich na kierunku transport kolejowy. Centrum ma być samodzielną jednostką na prawach wydziału - pierwszą o tym profilu na polskich politechnikach.
- To studia z przyszłością, tym bardziej w warunkach modernizujących się Polskich Kolei Państwowych. Centrum po to powstaje jako odrębna jednostka, by łatwiejsza była bliższa współpraca głównie z PKP – w zakresie kształcenia, badań oraz prac wdrożeniowych - wskazał prof. Karbownik.
Zdaniem rektora początek prac nad utworzeniem samodzielnej jednostki Politechniki Śląskiej o profilu kolejowym przypadkowo zbiegł się z decyzją rady wydziału transportu tej uczelni o likwidacji działającej tam dotąd katedry transportu szynowego. W ostatnich tygodniach lokalne i branżowe media informowały, że ma ją zastąpić katedra zajmująca się technologiami lotniczymi.
Podstawą likwidacji jednej z trzech takich jednostek w Polsce (obok gdańskiej i krakowskiej) miały być – według różnych źródeł – kwestie ekonomiczne, słabe zainteresowanie studentów tym profilem czy personalny konflikt szefa katedry z dziekanem wydziału. Specjalność eksploatacja pojazdów szynowych ma być nadal prowadzona w innych katedrach wydziału. Sam wydział, jak mówił w piątek rektor, chce jednak skoncentrować się na specjalnościach związanych z transportem drogowym i lotniczym.
TK: kontroler może zbyt wiele wobec podróżnego, który nie jest gapowiczem
27 minut temu
Uprawnienia kontrolerów przewoźników, którzy mogą wydawać dowolne polecenia kontrolowanym pasażerom, również niegapowiczom, są zbyt szerokie - orzekł w poniedziałek Trybunał Konstytucyjny, uchylając dopuszczający to przepis Prawa przewozowego.
Prokurator Generalny zaskarżył przepis Prawa przewozowego, w myśl którego każdy (a więc nie tylko gapowicz) jest zagrożony karą grzywny (od 20 zł do 5 tys. zł), jeśli nie zastosuje się do wydanego mu przez kontrolera polecenia pozostania w określonym miejscu. "Nadużywanie uprawnień przez kontrolerów jest problemem" - mówił w poniedziałek w Trybunale reprezentujący wnioskodawcę prok. Wojciech Sadrakuła.
Pytany o powód zainteresowania się sprawą przez prokuraturę, przytoczył przypadek pewnej kobiety, okradzionej w komunikacji miejskiej, od której kontroler zażądał biletu. Choć kobieta tłumaczyła, że właśnie utraciła torebkę z portfelem, dokumentami i biletem, została potraktowana jak gapowiczka, a gdy wysiedli z pojazdu kontroler zabronił jej nawet usiąść na ławce, nakazując stanie w określonym miejscu.
Zuzp spawacz
PKP SA: redukcje zatrudnienia w ramach programu dobrowolnych odejść
PKP SA chce wprowadzić program dobrowolnych odejść dla pracowników zespołów utrzymania nieruchomości - podała w piątek PAP spółka. Redukcja ma przynieść do 13 mln zł oszczędności. Pracownicy mają otrzymać odprawy w wysokości od 18 do 24 miesięcznych pensji.
Jak wyjaśnia biuro prasowe spółki, program odejść będzie skierowany do pracowników zespołów utrzymania nieruchomości w całym kraju.
"Odbędą się bezpośrednie spotkania z pracownikami w różnych lokalizacjach, a do osób przebywających na urlopach lub zwolnieniach lekarskich odpowiednia informacja dotrze także drogą pocztową" - zaznaczyła.
Członek zarządu PKP SA Piotr Ciżkowicz dodał, że osoby które zgodzą się skorzystać z programu "mogą liczyć na bardzo dobre warunki odejścia". Wyjaśnił, że w zależności m.in. od okresu zatrudnienia w spółce, każdy z nich będzie mógł liczyć na odprawę w wysokości od 18 do 24 miesięcznych pensji. "To najlepsze warunki programu dobrowolnych odejść, jakie kiedykolwiek zaproponowała spółka" - podkreślił.
Spółka wyjaśniła, że decyzja o planowanym zmniejszeniu zatrudnienia wynika z m.in. wysokich kosztów utrzymania zespołów. W ubiegłym roku PKP SA wydała na nie ok. 28,7 mln zł. "O zmianach zdecydowała również niska efektywność. Należy podkreślić, że pracownicy zatrudnieni w zespołach pracują tylko w dni powszednie w godz. 8-16, a część z nich do 18. Ponieważ do awarii w obiektach, którymi zarządza spółka, dochodzi także poza tymi godzinami oraz w weekendy, już teraz powoduje to konieczność zatrudniania firm zewnętrznych. To z kolei powoduje dublowanie kompetencji i niepotrzebny wzrost kosztów" - poinformowała spółka.
TK: przepisy dot. PIT od nieodpłatnych świadczeń zgodne z Konstytucją
fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Przepisy ustawy o PIT ws. opodatkowania dochodu pracowników z tytułu nieodpłatnych świadczeń, np. udziału w imprezie integracyjnej, czy dodatkowego ubezpieczenia są zgodne z Konstytucją - uznał we wtorek Trybunał Konstytucyjny. TK wskazał, jak je stosować.
Ze skargą do TK wystąpiła Konfederacja Lewiatan. Pracodawcy zakwestionowali przepisy ustawy o PIT, zgodnie z którymi opodatkowane są wszelkie świadczenia, także te, które mogą być nawet potencjalnie otrzymane przez pracownika od pracodawcy.
Do najbardziej powszechnych świadczeń, które budzą jednocześnie najwięcej kontrowersji podatkowych należą: organizowanie spotkań integracyjnych, wykupywanie polis OC związanych z podejmowaniem decyzji cechujących się wysokim stopniem ryzyka (np. dla członków zarządów i rad nadzorczych czy innych grup pracowników), wykupywanie polis na życie dla pracowników oraz zapewnianie pracownikom dojazdu do pracy poprzez organizowanie zbiorowego transportu.
Prezydent podpisał nowelę ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych
Prezydent podpisał w czwartek nowelizację ustawy, która ma poprawić sytuację pracowników upadłych firm. Pracownicy będą chronieni, gdy zagraniczny sąd wszczął postępowanie upadłościowe, a ponowne postępowanie ogłosił sąd w Polsce. Do tej pory nie było takiej ochrony.
Chodzi o nowelizację ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.
Ustawa powstała w wyniku inicjatywy Senatu. Senatorowie przygotowali jej projekt w związku z przypadkiem polskiej firmy, której upadłość ogłosił francuski sąd. Po wszczęciu ponownego postępowania upadłościowego w Polsce okazało się, że przepisy nie pozwalają wypłacić ponad 900 osobom pieniędzy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Senat postanowił zająć się zmianami, by można było wypłacić świadczenia pracownikom tej firmy i w obawie, że taka sytuacja może dotknąć inne przedsiębiorstwa i zatrudnione w nich osoby.
Wszczęcie wtórnego postępowania upadłościowego następuje zazwyczaj po kilku miesiącach od daty ogłoszenia upadłości przez sąd zagraniczny i powstania niewypłacalności firmy. W efekcie zgłoszone roszczenia pracownicze nie mogą być zaspokojone, bo zwykle są zgłaszane po zbyt długim okresie od pierwszej decyzji.
Teraz, po wszczęciu wtórnego postępowania upadłościowego wobec polskiego przedsiębiorcy, będzie można pracownikom wypłacić pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Według uzasadnienia projektu obecnie skutkiem finansowym zmiany będzie wypłata ok. 9 mln zł z FGŚP dla ok. 900 byłych pracowników spółki. Dodatkowe środki Funduszu będą potrzebne, jeśli w podobnej sytuacji znalazłyby się kolejne firmy.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Emerytom po równo
dzisiaj, 06:10
37 złotych, 25 groszy. Dokładnie o tyle w przyszłym roku wzrosłaby każda emerytura i renta, gdyby zamiast procentowej, obowiązywała waloryzacja kwotowa. Projekt ma wstępne poparcie nie tylko PO, PSL i PiS - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
fot. Shutterstock
Jak czytamy w nim, chodzi o rozwiązanie już raz wprowadzone przez rząd Donalda Tuska, jednak w 2012 roku zanegowane przez Trybunał Konstytucyjny. Dlatego koalicja myśli o zmianie ustawy zasadniczej, by móc wprowadzić ten mechanizm.
W Sejmie potrzebne jest do tego 307 głosów, a koalicja ma ich 234, czyli o 74 za mało. Głosy będą najpewniej pochodziły od największej partii opozycyjnej.
Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że jego ugrupowanie może poprzeć waloryzację kwotową, bo to sprawiedliwe rozwiązanie.