PKP Cargo: Spadek przychodów, przewozy bez wzrostów
(źródło: PKP Cargo/Rynek Kolejowy/lm)
Przychody z działalności operacyjnej Grupy PKP Cargo. po trzech kwartałach 2013 r. wyniosły 3 517,8 mln zł, czyli ok. 8,6% mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy Grupa wypracowała 3 850,5 mln zł przychodów. W analizowanym okresie odnotowano nieznaczny wzrost wykonywanej pracy przewozowej przy spadku masy ładunków.
fot. Jacek Goździewicz
Praca przewozowa: I - III kwartał 2012 wyk. Rynek Kolejowy
Praca przewozowa: I - III kwartał 2013 wyk. Rynek Kolejowy
Porównanie masy ładunków w latach 2012 - 2013 tab. PKP Cargo
Przyporządkowane tagi:
Wyniki finansowe zgodne z oczekiwaniami
Życzenia od Prof. Bogusława Liberadzkiego
Koleje polskie u progu niepodległości 1918 r.
W spadku po zaborcach Polska otrzymała prawie 16 tys. kilometrów linii kolejowych. Najwięcej, niemal 7,4 tys km w zaborze rosyjskim, 4,3 tys. km w dawnym zaborze austriackim i 4,2 tys. km na terenach po zaborze pruskim. Pozostawiony na ziemiach Polski tabor kolejowy stanowiły 4762 parowozy, 111 tys. wagonów towarowych i 10,4 tys. wagonów osobowych. Odziedziczone drogi żelazne były zaniedbane i zniszczone, różniące się wieloma parametrami, w tym rozstawem szyn. Bywało, że torowiska w czasie wojny kilkakrotnie przekuwano z rozmiaru 1524 na 1435 mm i odwrotnie. Na niektórych niebezpiecznych odcinkach prędkość pociągu nie przekraczała 5 km na godzinę. Na dodatek szlaki kolejowe nie tworzyły spójnej sieci odpowiadającej potrzebom transportowym nowego państwa. Między terenami dawnego zaboru austriackiego i rosyjskiego rozciągała się transportowa pustka. Podobnie w przypadku Prus – nie było żadnych możliwości, aby przebyć pociągiem drogę z Mławy do Grajewa. Według monografii „Historia kolei w Polsce” w 1918 roku do natychmiastowego użytku nadawała się niespełna jedna piąta stacji wodnych i wież ciśnień, niezbędnych dla dominujących wówczas parowozów. Jako sprawne oceniono też 37 proc. dworców, lokomotywowni i warsztatów 52 proc., mostów kolejowych 59 proc i 69 proc. magazynów. Całkowicie zniszczonych było 380 mostów, 574 dworce, 506 magazynów, 78 lokomotywowni, 489 stacji wodnych i wież ciśnień.
W tworzonym w 1918 roku od podstaw państwie polskim najszybciej przejęcie transportu kolejowego nastąpiło w zaborze rosyjskim. Pomogła w tym złożona sytuacja polityczna w Rosji oraz fakt,że wcześniej część ziem zaboru rosyjskiego znalazła się pod okupacją niemiecka i austriacką.
Linie kolejowe poddano nadzorowi okupanta, który nie miał jednak odpowiedniej liczby pracowników potrafiących obsługiwać odmienny system rosyjski i musiał polegać na personelu polskim. Ten czynnik, wraz z prowadzoną przez Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Pracowników Kolejowych działalnością konspiracyjną Polskiej Organizacji Wojskowej dały możliwość przygotowywania kadry do objęcia stanowisk obsadzanych wcześniej jedynie przez Niemców i Austriaków. W efekcie w listopadzie 1918 r, kolej w dawnym zaborze rosyjskim została opanowana przez Polaków, a Józefowi Piłsudskiemu przekazano stosowny raport w tej sprawie.
Wybory do Rady Inwestorów Funduszu Własności Pracowniczej PKP
wtorek, 12 listopada 2013r.
Jak poinformował Sławomir Baniak, przewodniczący Rady Inwestorów Fundusz Własności Pracowniczej PKP Specjalistycznego Funduszu Inwestycyjnego Otwartego (SFIO), 21 grudnia 2013 r. upływa piąta kadencja Rady Inwestorów Fundusz Własności Pracowniczej PKP SFIO. W związku z tym ma nastąpić powołanie członków Rady Inwestorów na kolejną kadencję, zgodnie z par.17 ust. 2,4,5 i 14 Statutu FWP PKP. Zgodnie ze statutem, w skład Rady wchodzi siedmiu członków wybieranych na dwuletnią kadencję:
• trzech przedstawicieli wskazanych pisemnie przez PKP S.A.,
• trzech przedstawicieli wskazanych na piśmie przez centrale związkowe o zasięgu ogólnokrajowym
• dwóch przedstawicieli wybieranych losowo przez Fundusz spośród Uczestników Funduszu.
Według danych z 30 września 2013 r. wartość jednostki uczestnictwa wynosi 82,13 zł. Aktywa funduszu wynoszą łącznie 229,69 mln zł.
FWP PKP SFIO został utworzony na mocy ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe” (dalej zwana ustawą o PKP) oraz ustawy o funduszach inwestycyjnych. W chwili startu do Funduszu przystąpiło ponad 384 tysiące pracowników. Do Funduszu mogły przystąpić osoby mające odpowiedni staż pracy w PKP Liczba przyznanych jednostek uczestnictwa zależała od stażu pracy danej osoby na kolei. Najwięcej, bo 14 jednostek, otrzymały osoby, które przepracowały w PKP ponad 25 lat. Zgodnie z ustawą o PKP, do Funduszu trafia 15 proc. środków uzyskanych ze sprzedaży majątku PKP, między innymi nieruchomości oraz udziałów w spółkach zależnych.
Zachodniopomorskie: Posłowie przeciwni łączeniu zakładów PKP Cargo
źródło: joachimbrudzinski.pl/Rynek Kolejowy )
Na posiedzeniu Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego poruszono temat łącznia zachodniopomorskiego zakładu PKP Cargo z zakładem wielkopolskim. Wszyscy parlamentarzyści, niezależnie od partii, są przeciwni takim planom spółki.
Przyporządkowane tagi:
zachodniopomorske (1) , PKP Cargo (84)
Spółka PKP Cargo chce połączyć swoje zakłady w woj. zachodniopomorskim i woj. wielkopolskim. Z 10 zakładów ma pozostać 6. Według posła PO Arkadiusza Litwińskiego, w wyniku tych zmian pracę może stracić od 50 do 100 osób.
- Ostro sprzeciwiamy się łączeniu zakładów PKP Cargo. Będziemy zabiegali o to, żeby ta struktura organizacyjna pozwalała zachować jak najwięcej potencjału w mieście i regionie- mówił podczas posiedzenia Litwiński.
Przeciwni planom PKP Cargo są także posłowie z PiS. - PiS jest także przeciwko połączeniu zakładów PKP Cargo Pomorskie albo Wielkopolska grabią zawsze do siebie i wszystko wskazuje na to, że skutecznie – uważa poseł z tej partii, Joachim Brudziński.
Jak informuje portal internetowy „24Kurier.pl”, parlamentarzyści są przeciwni umiejscowieniu siedziby i centrum operacyjnego nowo powstałego zakładu poza Szczecinem. – Biorąc pod uwagę między innymi: porównanie poziomu efektywności obu zakładów, charakter potoków transportowych generowanych przez zespół portów Szczecin i Świnoujście i wynikające z tego uwarunkowania techniczno- organizacyjne, zamierzenia inwestycyjne Rządu Rzeczpospolitej Polskiej wobec linii kolejowej nr 273, lokalizacja siedziby nowoprojektowanego zakładu nie znajduje uzasadnienia merytorycznego- napisali w oficjalnym oświadczeniu posłowie PO, PiS, SLD i Twojego Ruchu.
Krytycznie do planów PKP Cargo nastawiony jest również wojewoda zachodniopomorski, Marcin Zydorowicz. Skierował on w tej sprawie pismo do prezesa PKP SA.
UTK wydał decyzję zatwierdzającą stawki dostępu PKP PLK
(źródło: UTK)
Po przeprowadzeniu na wniosek PKP Polskich Linii Kolejowych postępowania administracyjnego, w związku ze złożonym projektem stawek jednostkowych opłat na rozkład jazdy pociągów 2013/2014, UTK wydał decyzję zatwierdzającą stawki jednostkowe opłat za dostęp i korzystanie przez licencjonowanych przewoźników kolejowych z infrastruktury kolejowej PKP PLK.
fot. Rafał Jasiński
Przyporządkowane tagi:
Średnia stawka sieciowa na rozkład jazdy pociągów 2013/2014 ulega obniżeniu o 2,29 zł/pockm, tj. o 20,4 %, w odniesieniu do obowiązującej na rozkład jazdy 2012/2013 – z 11,21 zł/pockm do 8,92 zł/pockm. Należy zauważyć, że przyjęcie zmienionej metodologii kalkulacji stawek za minimalny dostęp do infrastruktury kolejowej spowodowało większy spadek średniej stawki jednostkowej opłat dla pociągów towarowych niż pasażerskich, co wielokrotnie było postulowane przez przewoźników towarowych. Dla pociągów pasażerskich średnia stawka jednostkowa ulega obniżeniu o 13,0 %, a dla pociągów towarowych o 23,5 %.
Stawki za przejazd pociągów, dotyczące tej samej kategorii linii kolejowej i takiej samej całkowitej masy brutto są jednakowe dla przedziału masy brutto mniejszej niż 900 ton. Dla pociągów pasażerskich o masie brutto równej/większej niż 900 ton oraz pociągów towarowych o masie brutto równej/większej niż 3000 ton przyjęto jedną stawkę, ustaloną dla danej kategorii linii kolejowej i dostępności urządzeń sieci trakcyjnej.
Boroń: Zatrudnienie w PKP Cargo będzie dalej ograniczane
(źródło: Rynek Kolejowy)
- Proces restrukturyzacji spółki wciąż nie został zakończony - mówił podczas Kongresu Kolejowego Łukasz Boroń, prezes PKP Cargo. Jak wskazywał, stan przewoźnika jest szczegółowo i na bieżąco analizowany, dzięki czemu firma notuje dobre wyniki ekonomiczne i z powodzeniem zadebiutowała na GPW.
Łukasz Boroń, prezes PKP Cargo (fot. Włodzimierz Włoch)
Przyporządkowane tagi:
PKP Cargo (1127) , Kongres Kolejowy (45)
- Sukces PKP Cargo to przede wszystkim efekt restrukturyzacji. Od 2008 r. co roku wdrażane są programy optymalizacji, w których śledzimy ok. 100 różnych mierników ekonomicznych - podkreślił Boroń. - W 2008 r. PKP Cargo zatrudniało 44 tys. pracowników, w połowie 2013 r. było to 26,5 tys. osób. Restrukturyzacja prowadzona jest bez większych niepokojów społecznych i bez państwowego wsparcia na dużą skalę. Ten proces nie jest jeszcze zakończony. Ciągle jeszcze uważamy, że jest potencjał do dalszego ograniczania zatrudnienia. Naszym celem jest pozbywanie się nadwyżki zatrudnienia w wysokości ok. 800 osób rocznie, co będzie wynikać przede wszystkim z naturalnych procesów przechodzenia części pracowników na emeryturę - poinformował Boroń.
Jak zaznaczył, wspomniane wskaźniki dotyczą m.in. wykorzystania taboru. Przykładowo, średnia odległość pokonywana dziennie przez lokomotywę PKP Cargo w 2009 r. wyniosła 216 km, a w 2013 r. było to już prawie 255 km. Średni ciężar brutto pociągu w 2009 r. to 1229 t; w 2013 r. - 1457 ton.
- Ta firma co roku jest w stanie wypracowywać zyski. Od kilku lat mamy właściwą politykę i właściwe ceny. Dzieje się tak nawet pomimo załamania rynku przewozów kamienia - mówił Boroń.
Jak poinformował, w 2014 r. zostanie wprowadzona zmiana w nagradzaniu części pracowników za dobrze wykonaną pracę. – Łączymy system optymalizacji z systemem wynagradzania dla średniej kadry menedżerskiej - poinformował szef PKP Cargo.
Jak podkreślił, zapowiedź obniżenia stawek za dostęp do infrastruktury PKP PLK, miała wpływ na dobry debiut giełdowy przewoźnika. - Rzeczywiście, obniżka stawek dostępu do infrastruktury była pomocna w debiucie giełdowym spółki. To ok. 200 mln zł oszczędności na kosztach rocznie. Proszę jednak pamiętać, że PKP Cargo nie jest monopolistą, działa na bardzo konkurencyjnym rynku. Prędzej czy później więc oszczędności w ten sposób pozyskane, zostaną przekazane klientom. Oczywiście, będzie to proces rozłożony w czasie, ale ta korzyść nie jest jedynym czynnikiem sukcesu oferty PKP Cargo - stwierdził Boroń.
- Rynek przewozów kolejowych nie jest segmentem, który będzie rósł w wymiarze dwucyfrowym rocznie. Bazuje on na branżach dojrzałych, takich jak przewozy rud metali, czy kruszywa. Inaczej jest np. z przewozami intermodalnymi. Jesteśmy w dużej mierze barometrem gospodarczym – cały rynek zachowuje się w ścisłej korelacji z całością polskiej gospodarki - zaznaczył prezes PKP Cargo.
Prywatyzacja PKP Intercity w 2016 r. Wcześniej sprzedaż m.in. PKP Energetyki
(źródło: Agencja Informacyjna Newseria)
W przyszłym roku na giełdę może trafić kolejny pakiet akcji PKP Cargo. Rok 2014 będzie jednak trudny dla kolei w Polsce z powodu dużej liczby remontów linii, co może utrudnić pozyskanie inwestorów. W następnej kolejności PKP SA chce sprzedać pakiety akcji w PKP Energetyce, TK Telekom oraz PKP Intercity.
fot. Newseria
Przyporządkowane tagi:
PKP Intercity (117) , PKP Energetyka (4) , Prywatyzacja ()
– Intercity może wejść na giełdę dopiero, gdy zacznie przynosić zysk, a będzie to dopiero w 2015 roku, po tym jak Pendolino pojawi się na polskich torach – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Jakub Karnowski, prezes zarządu PKP SA. – PKP Energetyka i TK Telekom – tam pewne wewnętrzne zmiany muszą nastąpić, aby można było spółki sprzedać. Forma prywatyzacji nie jest jeszcze przesądzona.
PKP SA ma docelowo zmierzać do prywatyzacji wszystkich spółek z grupy. W tym roku sprzedane zostały Polskie Koleje Linowe, a na giełdę trafiło ponad 48 proc. akcji PKP Cargo. Sprzedaż udziałów w spółce towarowej była pierwszym debiutem giełdowym spółki z Grupy PKP. W ten sam sposób prywatyzowane ma być PKP Intercity.
PKP PLK: Nowy cennik dostępu do infrastruktury kolejowej to przełom dla branży kolejowej
(źródło: PKP PLK )
- PKP Polskie Linie Kolejowe z zadowoleniem przyjmują decyzję prezesa UTK o zatwierdzeniu projektu cennika na rozkład 2013/2014. Zaproponowana przez PLK obniżka średniej stawki sieciowej o 20,4 proc. oraz stabilizacja stawek do 2017 roku to bezprecedensowa zmiana w historii transportu kolejowego w Polsce. Korzystnie wpłynie ona na ofertę dla pasażerów, kondycję finansową przewoźników oraz poprawi konkurencyjność branży - informuje spółka PKP PLK.
Przyporządkowane tagi:
Nowy cennik dostępu do infrastruktury kolejowej to ważna i dobra wiadomość dla wszystkich przewoźników działających na polskim rynku. Decyzja, która została wypracowana w PLK będzie poważnym impulsem do rozwoju przewoźników zarówno pasażerskich jak i towarowych.
- Transport kolejowy od dawna nie miał przed sobą tak dobrej perspektywy. Wszystkim nam zależy na rozwoju rynku przewozów pasażerskich i towarowych. Transport kolejowy powinien być coraz bardziej konkurencyjny. Obniżka i stabilizacja opłat umożliwi skuteczne konkurowanie z transportem drogowym, a przewoźnikom towarowym ułatwi podpisywanie wielomilionowych kontraktów. Co ważne, propozycja PLK daje perspektywę stabilności dla rynku na najbliższe 4 lata. Obniżka stawek oraz inwestycyjne plany PLK na nadchodzącą perspektywę oznaczają, że nadchodzące lata będą z pewnością należały do przewoźników towarowych - mówi Remigiusz Paszkiewicz, prezes PLK.
Oprócz głębokiej obniżki stawek oraz ich stabilizacji do roku 2017 zarząd PLK zdecydował o przyjęciu zerowej marży w rozkładzie 2013/2014, co dodatkowo pozwoli obniżyć koszty przewoźników. Nowy poziom stawek to efekt długich i intensywnych prac po stronie PLK, ale także w Ministerstwie Transportu. W ich efekcie zapewniono dodatkowe, rządowe finansowanie dla PLK, dzięki któremu udało się doprowadzić do obniżenia poziomu stawek.
PLK inwestuje w poprawę transportu pasażerskiego, ale w najbliższych latach w większym stopniu skupi się na rozwoju transportu towarowego. W nadchodzącej perspektywie finansowej PLK będzie modernizować linie, które pozwolą podwyższyć prędkość pociągów towarowych. Chodzi o linie na Śląsku, trasy prowadzące ze Śląska do portów oraz usprawnianie transportu na linii wschód-zachód dzięki inwestycjom w tak zwane szerokie tory. Celem tych działań jest likwidowanie uciążliwych ograniczeń prędkości oraz dwukrotny wzrost obecnej prędkości handlowej pociągów towarowych. Jest to działanie niezbędne w celu podniesienia konkurencyjności polskich przewoźników towarowych.
Ustawa o upadłości spółek wraca do komisji
(źródło: Rynek Kolejowy/FZZP PKP)
Sejm zdecydował w środę wieczorem o ponownym odesłaniu projektu ustawy o upadłości spółek kolejowych do Komisji Infrastruktury w celu rozpatrzenia zgłoszonych poprawek.
Przyporządkowane tagi:
Komisja Infarstruktury () , upadłość (1) , prawo (1)
Po wysłuchaniu sprawozdania z prac Komisji Infrastruktury, stanowisk klubów poselskich, kilkunastu pytań zadanych przez posłów oraz odpowiedzi wiceministra transportu Andrzeja Massela sejm odesłał projekt ustawy o upadłości spółek kolejowych z powrotem do komisji, która ma się zająć poprawkami zgłoszonymi przez posłów.
Poseł PiS Krzysztof Tchórzewski zaproponował poprawkę wydłużającą do trzech lata wejście w życie prawa pozwalającego na upadłość kolejowych spółek przewozowych. Piotr Szeliga z klubu Solidarna Polska wniósł o odrzucenie w całości projektu ustawy jako szkodliwego dla polskiego rynku kolejowego.
Projekt został wniesiony przez ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomira Nowaka. Resort transportu tłumaczy konieczność przyjęcia takiego rozwiązania obowiązkiem dostosowania polskiego prawa do wymagań unijnych.
Na podstawie proponowanych przepisów, przewoźnik, który ogłosi upadłość będzie mógł jeszcze przez 6 miesięcy świadczyć usługi przewozowe, jednocześnie wdrażając w tym czasie ewentualny program naprawczy i układowy.
Nawet na tranzycie koleją przez Polskę będzie zarabiała zagranica. "Może się okazać, że sporo udziałów w PKP Cargo mają koleje niemieckie"
1. W poprzednim tygodniu miała miejsce największa publiczna oferta w tym roku na giełdzie w Warszawie. To grupa PKP S.A. sprzedała blisko 50% akcji swojej spółki PKP Cargo za około 1,4 mld zł aby w ten sposób spłacić dużą część swoich zobowiązań wobec skarbu państwa.
Tak więc to głównie potrzeby finansowe ministra Rostowskiego, zdecydowały o tym, że jakiś czas temu zdecydowano się sprzedać najbardziej zyskowną część majątku grupy PKP S.A.
Ostatecznie PKP razem z doradcami inwestycyjnymi wyceniła walory PKP Cargo po 68 zł za akcję i już wtedy pojawiły się zastrzeżenia wielu analityków, że wycena jest za niska bo przecież chodzi o drugą w Europie spółkę kolejową pod względem wielkości przewozów towarowych.
Na giełdowym debiucie przebicie wobec ceny ofertowej wyniosło blisko 18% w pierwszych transakcjach (80,2 zł za akcję), a cena maksymalna to 83,5 zł, a więc aż o 23% więcej, co potwierdza wcześniejsze wątpliwości wielu ekspertów.
2. Samo PKP i doradcy inwestycyjni (między innymi Goldman Sachs, Morgan Stanley) twierdzili, że wycena jest odpowiednia bo w ostatnich dwóch latach (2011-2012), spółka PKP Cargo odnotowała wyraźny spadek zysku (z ponad 400 mln zł do 260 mln zł) przy jednoczesnym wzroście wartości sprzedaży z 5,2 mld zł do prawie 5,7 mld zł.
Tyle tylko, że spadek zysku w spółce wynika po części z faktu, że po zmianie zarządu spółki, rozpoczęło generalne porządkowanie jej finansów i w konsekwencji tworzenie różnego rodzaju rezerw na przyszłe zobowiązania.
Jeszcze ważniejsze jednak dla przyszłości spółki i jej wyniku finansowego, są jednak przygotowywane od 2011 roku regulacje w ramach UE wynikające z dyrektywy w sprawie tzw. jednolitego obszaru kolejowego.
Po jej przeforsowaniu przez Komisję Europejską w Polsce będą musiały ulec poważnemu obniżeniu ceny korzystania z linii kolejowych (docelowo o blisko 2/3 w stosunku do obecnie obowiązujących stawek), a to będzie oznaczało podwyższenie zysku spółki co najmniej 3- krotnie, a w ten sposób i wartość przedsiębiorstwa może wzrosnąć o kolejne kilka miliardów złotych.
Nie wzięcie pod uwagę w wycenie spółki tego zbliżającego się szybkimi krokami prawa unijnego i brak reakcji właściciela na zgłaszane w tej sprawie postulaty choćby organizacji związkowych, jest co najmniej zastanawiające.
3. Na razie grupa PKP ma w spółce większościowy pakiet akcji ale ponieważ zdaniem jej prezesów i ich przełożonego ministra Nowaka, debiut giełdowy PKP Cargo był niezwykle udany, to wydaje się, że pojawi się pokusa sprzedaży inwestorom instytucjonalnym (na podstawie księgi popytu budowanej w ciągu 1-2 dni), kolejnych mniejszych pakietów akcji.
Tego rodzaju presja ze strony ministrów finansów i transportu, będzie zapewne rosła ponieważ przychody PKP z ubiegłotygodniowej sprzedaży, pozwolą zaledwie na uregulowanie 1/3 zobowiązań całej grupy.
Najprawdopodobniej będzie więc realizowana koncepcja sprzedawania kolejnych pakietów akcji nazywana metodą salami i jednocześnie forsowane w statucie spółki zapisy o ograniczeniu wykonywania praw z akcji innych inwestorów niż skarb państwa albo inne podobne do tzw. złotej akcji, które są coraz częściej są kwestionowane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości i tak naprawdę na gruncie krajowym są zwyczajnym mydleniem oczu opinii publicznej.
Szybko się pewnie okaże, że sporo udziałów w PKP cargo, mają państwowe koleje niemieckie, bo akurat ten kraj doskonale wie jak przyszłościowa może być firma przewożąca towary na terenie takiego kraju jak Polska.
4. Niezależnie od dalszego przebiegu wypadków tej sprawie, sprzedano dużą część drugiego w Europie przedsiębiorstwa z ogromnymi perspektywami rozwojowymi ponieważ jest bardzo mocno zakotwiczony w kraju który ma najlepsze położenie tranzytowe na naszym kontynencie.
Rządząca koalicja Platformy i PSL-u ustami ministra Nowaka, jednocześnie odtrąbiła wielki sukces ponieważ przy pomocy uzyskanych wpływów, udało się trochę pomóc ministrowi Rostowskiemu, który potrzebuje w końcówce roku pieniędzy jak przysłowiowa „kania dżdżu”. (źródło: wpolityce.pl)