Cena akcji PKP Cargo: 180 związków zawodowych obniży wycenę spółki
Cena sprzedaży akcji PKP Cargo będzie zbliżona do dolnego przedziału widełek cenowych – twierdzą analitycy. Największym zagrożeniem dla debiutu spółki jest 180 związków zawodowych funkcjonujących w grupie.
Polskie Koleje Państwowe SA chcą pozyskać z debiutu PKP Cargo 1,6 mld zł (520 mln dol.) – wynika z opublikowanego 8 października prospektu emisyjnego spółki.
Jak podkreśla agencja Bloomberg, debiut PKP Cargo odbędzie się w dość korzystnych warunkach na rynku. Indeks WIG w 2013 roku zyskał już 11 proc. i zbliża się do najwyższego poziomu od stycznia 2008 roku. Dla porównania, indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets Index spadł w tym czasie o 2,6 proc.
Największym problemem polskiego przewoźnika są jednak związkowcy. Jak wynika z opublikowanego w maju raportu CBOS, w całej Polsce jedynie 10 proc. pracowników jest zrzeszonych w związkach zawodowych. Tymczasem w PKP Cargo aż 83 proc. z 26 493 pracowników to członkowie związków zawodowych. Od 2012 roku między PKP Cargo a związkowcami wybuchły już cztery spory zbiorowe i jeden strajk.
„Pomimo starań grupy, mających na celu utrzymanie dobrych relacji z jej pracownikami oraz natychmiastowego rozstrzygania wszelkich problemów, grupa nie może wykluczyć ryzyka wystąpienia sporów pracowniczych w przyszłości, które mogą skutkować przerwami lub innymi zakłóceniami działalności grupy” – czytamy w prospekcie emisyjnym PKP Cargo.
59 zł za akcję przewoźnika?
“Związki zawodowe, które mają wysokie oczekiwania płacowe, będą ciążyć na ofercie publicznej” – uważa Hubert Kmiecik, analityk Allianz TFI z Warszawy. „Atrakcyjna wycena akcji przewoźnika to dolny przedział widełek cenowych, choć obecna sytuacja na rynku będzie w jakiś sposób wspierać IPO” – dodaje.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji osób związanych z debiutem PKP Cargo, widełki cenowe w ofercie publicznej spółki zostały ustalone na 59-74 zł za akcję, a spółka ma już chętnych na wszystkie oferowane akcje.
Ostateczna cena sprzedaży 21,7 mln oferowanych przez PKP Cargo akcji zostanie opublikowana 22 października, po zakończeniu budowy księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych. Debiut PKP Cargo będzie największą ofertą publiczną na polskim rynku od czasu wartego 2,1 mln zł IPO Alior Banku w grudniu ubiegłego roku. Pierwszy dzień notowań akcji PKP Cargo na warszawskim parkiecie zaplanowany jest na 31 października.
“Największym ryzykiem są silne i liczne związki zawodowe. Oznacza to, że inwestorzy wycenią całą spółkę na 2,5 – 2,6 mld zł” – twierdzi Jakub Bentke, analityk KBC TFI. Jedna akcja PKP Cargo będzie więc kosztować około 59-60 zł – szacuje analityk.
“Jak pokazuje historia, PKP Cargo zawsze było zdolne dogadać się ze związkowcami” – mówi Mariusz Przybylski, rzecznik prasowy spółki. Przybylski odmówił jednak komentarza na temat potencjalnego wpływu związków zawodowych na IPO spółki.
Pakt Gwarancji Pracowniczych w przypadku planowanego łączenia zakładów w PKP Cargo
(źródło: PKP Cargo)
PKP Cargo będzie przestrzegać postanowień Paktu Gwarancji Pracowniczych, dającego pracownikom spółki gwarancje zatrudnienia. Postanowienia Paktu zachowują swoją moc także w przypadku planowanego od 1 stycznia 2014 roku połączenia wybranych zakładów spółki PKP Cargo.
- Podpisany we wrześniu Pakt Gwarancji Pracowniczych daje pracownikom PKP Cargo gwarancje zatrudnienia. Będziemy przestrzegać postanowień paktu. Obecne zmiany mają na celu nie redukcję zatrudnienia, a usprawnienie działania spółki. Musimy pamiętać, że działamy na bardzo konkurencyjnym rynku i walczymy o utrzymanie pozycji bezdyskusyjnego lidera na polskim rynku. Chcemy bazować na doświadczeniu i profesjonalizmie pracowników łączonych zakładów – mówi Łukasz Boroń, Prezes Zarządu PKP Cargo.
Obecne plany zakładają zmniejszenie liczby zakładów do sześciu z dotychczasowych dziesięciu z dniem 1 stycznia 2014 roku. Informacja o połączeniu zakładów znajduje się w prospekcie emisyjnym spółki w związku z prowadzoną ofertą publiczną wśród inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych. Oprócz gwarancji zatrudnienia, pracownicy Grupy PKP Cargo otrzymają także premię prywatyzacyjną w wysokości ok. 173 mln zł brutto, która zostanie wypłacona w formie akcji pracowniczych spółki.
Rynasiewicz: Chcemy dopilnować proporcji 60:40
(źródło: Rynek Kolejowy)
Rynasiewicz: Chcemy dopilnować proporcji 60:40
- Oczywiście, dbamy o to, aby środki przeznaczane na rozwój infrastruktury były jak największe. Jednak w celu zrównoważenia budżetu państwa, oszczędności poszukiwane są także w obszarze inwestycyjnym i infrastrukturalnym. Szacujemy, że na drogi i koleje przeznaczone zostanie ok. 17-18 mld euro dofinansowania z UE. Takie są nasze oczekiwania. Podział drogi - kolej ma wynieść 60:40 - powiedział podczas Kongresu Infrastruktury Polskiej wiceminister transportu, Zbigniew Rynasiewicz.
Zbigniew Rynasiewicz, wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej (fot. Włodzimierz Włoch)
Przyporządkowane tagi:
Zbigniew Rynasiewicz (10) , Kongres Infrastruktury Polskiej (12)
- Nowa perspektywa zaczyna się inaczej niż poprzednia. 5 mld zł zostanie przeznaczone na budowę obwodnic. Uruchamiamy środki finansowe, które będą wydatkowane już w nowej perspektywie, w okresie przejściowym. Nie chcemy, aby był to czas „smuty” dla rynku wykonawców - zaznaczył Rynasiewicz w trakcie inwestycyjnego panelu dyskusyjnego.
- Zakończenie budowy sieci autostrad w Polsce jest możliwe tylko z wykorzystaniem źródeł finansowania poza środkami europejskimi. Mówię tutaj np. o budowie autostrady A2 na wschód od Warszawy. To ok. 680 mln zł, nie możemy tego sfinansować ze środków europejskich, być może zajmie się tym drogowa spółka specjalnego przeznaczenia. Rozpatrywany jest też system koncesyjny, które jest kontrowersyjny, ale to rozwiązanie jest brane pod uwagę - mówił wiceminister transportu.
- Do roku 2020 oferta inwestycyjna skierowana do wykonawców będzie atrakcyjna - zapewnił Zbigniew Rynasiewicz.
Liberadzki: Środki z prywatyzacji PKP Cargo muszą pójść na inwestycje w tej spółce
źródło: Paweł Rydzyński)
Bogusław Liberadzki (SLD), minister transportu i gospodarki morskiej w latach 1993-97, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, sceptycznie podchodzi do planów prywatyzacji PKP Cargo.
Prof. Bogusław Liberadzki (fot. Przemek Szyduk)
Przyporządkowane tagi:
BogusĹaw Liberadzki (10) , PKP Cargo (1116)
Być może jeszcze w październiku nastąpi debiut giełdowy PKP Cargo. Tą drogą sprywatyzowana zostanie 50% minus 1 akcja spółki; dzięki temu Skarb Państwa utrzyma większościowy pakiet udziałów w PKP Cargo.
- Generalnie jestem sceptycznie nastawiony do prywatyzacji przewoźników kolejowych, typu PKP Cargo, PKP Intercity, Przewozy Regionalne. PKP Cargo znalazło się w sytuacji braku możliwości efektywnego funkcjonowania bez istotnego zasilenia kapitałowego, co było do przewidzenia, jako skutek dotychczasowych strategii wobec PKP. – uważa Liberadzki. – Wprowadzenie PKP Cargo na giełdę ma zatem dać szansę rozwojowe, pod warunkiem, iż uzyskane środki zostaną przeznaczone na inwestycje w PKP Cargo, a nie zostaną one przejęte przez państwo lub PKP SA. W tym kontekście, zachowanie pakietu kontrolnego przez państwo na trwałe miałoby pewien sens ekonomiczny, ważne jest także z punktu widzenia zachowania bezpieczeństwa transportowego państwa. Zakładam przy tym, że PKP Cargo ma strategię ekspansji gospodarczej, a nie jest przewidziane do sprzedaży. Jeżeli natomiast uzyskane przychody z giełdy nie będą przeznaczone na inwestycje w PKP Cargo, ta operacja jest dla mnie wątpliwa – dodaje były minister.
Polityk SLD nie podziela entuzjazmu obecnego ministra transportu Sławomira Nowaka, który mówi, iż prywatyzacja PKP Cargo wzmocni pozycję spółki do tego stopnia, że podejmie ona równorzędną rywalizację z Deutsche Bahn. – Zdecydowanie za wcześnie o tym mówić, ponieważ jest zasadnicza różnica między DB a PKP. U podłoża tej różnicy leżą diametralnie odmienne polityki transportowe Niemiec i Polski w stosunku do transportu kolejowego. Znaczący wzrost roli PKP Cargo w Europie może nastąpić tylko i wyłącznie, jeżeli środki pochodzące ze sprzedaży na giełdzie trafią do PKP Cargo, a jednocześnie rząd będzie prowadzić właściwą politykę umacniania transportu kolejowego w systemie transportowym kraju – zwraca uwagę Liberadzki.
Według byłego ministra, zainteresowanie ze strony Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju wykupem akcji PKP Cargo, oficjalnie zasygnalizowane przez szefów EBOiR, nie musi oznaczać wysokiej oceny rynkowej wartości spółki. – Z reguły uczestnictwo EBOiR jest sygnałem mającym zachęcać innych inwestorów i świadczy o pewnych obawach co do absorpcji oferowanych akcji na giełdzie. Trudno dziś przewidzieć, jak duże będzie zainteresowanie akcjami PKP Cargo, bowiem inwestorzy zapewne zdawać będą sobie sprawę ze stanu infrastruktury kolejowej – kończy Bogusław Liberadzki.
PKP Cargo będzie przewozić węgiel na zlecenie Węglokoksu
Co najmniej do końca 2018 r. spółka PKP Cargo będzie przewozić węgiel na zlecenie katowickiego Węglokoksu - największego polskiego eksportera tego surowca. We wtorek strony poinformowały o przedłużeniu umowy w tej sprawie.
- Aneksowana umowa (...) pozwoli zabezpieczyć usługi logistyczne dla ok. 130 relacji przewozowych rocznie w eksporcie polskiego węgla i tym samym spełnić oczekiwania naszych kontrahentów w tym zakresie – skomentował prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło.
Prezes PKP Cargo Łukasz Boroń zaliczył Węglokoks do kluczowych klientów kolejowej spółki. Jego zdaniem duży, wieloletni kontrakt z eksporterem węgla ma istotne znaczenie dla przyszłości firmy.
PKP Cargo przewozi na zlecenie producentów i dystrybutorów ok. 50 mln ton węgla rocznie, co czyni z firmy lidera wśród przewoźników paliw stałych w Polsce. Od lata tego roku spółki węglowe, a także Węglokoks, skarżyły się jednak na brak wystarczającej liczby węglarek, co skutkowało opóźnieniami i niemożnością terminowego wywozu zakontraktowanego węgla.
Jak mówił na początku października prezes Podsiadło, spółka mogłaby wyeksportować w tym roku ok. 8,5 mln ton węgla, ale z powodu niewystarczającej liczby węglarek, uniemożliwiającej terminowe wywiezienie całego zakontraktowanego węgla przez przewoźników kolejowych, tegoroczny eksport Węglokoksu będzie nieco mniejszy i wyniesie ok. 8 mln ton.
- Dokładamy wszelkich starań, aby spełnić oczekiwania naszych klientów ze Śląska. W ostatnich tygodniach zwiększyliśmy liczbę wagonów, które przekazaliśmy do dyspozycji naszych partnerów – wskazał, cytowany w komunikacie prasowym, członek zarządu PKP Cargo ds. handlowych Sylwester Sigiel.
W ubiegłym roku Węglokoks wyeksportował 4,9 mln ton węgla. W kolejnych latach spółka zakłada eksport rzędu 4-6 mln ton rocznie. Firma zakłada, że krajowy węgiel trafi przede wszystkim do krajów znajdujących się w zasięgu tzw. renty geograficznej polskiego górnictwa. Chodzi o obszary, gdzie węgiel można dostarczyć koleją, możliwie niskim kosztem, czyli do Niemiec, Czech, Austrii, Węgier i północnych Włoch.
Z prognoz wynika, że cały polski eksport węgla wyniesie w tym roku ponad 10 mln ton, wobec 6,4 mln ton przed rokiem. Oprócz Węglokoksu eksporterem jest również Jastrzębska Spółka Węglowa. W tym roku na eksport trafi ok. 13 proc. polskiego wydobycia, wobec ok. 8 proc. w dwóch poprzednich latach. To przede wszystkim efekt spadku sprzedaży węgla w kraju i związanych z tym wysokich zapasów tego surowca.
W tym roku po raz pierwszy od sześciu lat Polska przestanie być importerem węgla netto - oznacza to, że więcej polskiego węgla trafi za granicę niż zostanie sprowadzone. Tegoroczny import - według prognoz - nie powinien przekroczyć 10 mln ton, wobec 10,2 mln ton przed rokiem i 14-15 mln ton w latach 2010-2011.
W pierwszym półroczu 2013 r. import węgla wyniósł 4,6 mln ton.
Massel: prywatyzacja PKP Cargo pod kontrolą ABW
Proces prywatyzacji PKP Cargo jest pod stałą kontrolą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister transportu Andrzej Massel. Zapewnił, że jest korzystny dla pracowników spółki.
O przygotowania PKP Cargo do prywatyzacji pytali w Sejmie posłowie SLD: Leszek Miller, Ryszard Zbrzyzny i Leszek Aleksandrzak.
Ocenili, że te działania są niewłaściwe, ze szkodą dla Skarbu Państwa.
Z tezą posłów nie zgodził się wiceminister transportu. "Przeczą jej zarówno wyniki finansowe spółki, będące efektem prowadzonej od 2009 roku restrukturyzacji, jak również gotowość organizacyjna do debiutu giełdowego" - przekonywał Massel.
Według wiceministra transportu prywatyzacja kolejowego przewoźnika towarowego będzie korzystna dla pracowników. Zaznaczył, że zawarty wcześniej pakt gwarancji pracowniczych zapewnia stabilizację zatrudnienia w PKP Cargo. "Średni czas trwania tej ochrony to 4,5 roku. Sądzę, że ta prywatyzacja zawiera również korzyści dla pracowników. Przede wszystkim dlatego, że daje prawo do akcji, czyli do bycia współwłaścicielami tego przedsiębiorstwa" - podkreślił.
O sytuację w PKP Cargo pytali też wiceministra posłowie SP: Arkadiusz Mularczyk i Piotr Szeliga. Chcieli wiedzieć, czy spółka wystąpi o odszkodowanie za zbyt wysokie stawki dostępu do infrastruktury kolejowej.
Wiceminister poinformował ponadto, że spółka chce się rozwijać w drodze akwizycji, zarówno w kraju, jak i za granicą.
Debiut akcji PKP Cargo na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych jest planowany na 31 października. Zapisy na akcje mają potrwać do 21 października dla inwestorów indywidualnych, a od 23 do 25 października - dla instytucjonalnych.
Największy polski kolejowy przewoźnik towarowy chce sprzedać w ofercie publicznej do 21 669 007 akcji zwykłych na okaziciela serii A.
Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt emisyjny PKP Cargo w piątek. W ramach oferty właściciel spółki, czyli PKP SA, chce sprzedać 50 proc. minus jedną akcję spółki - większościowy pakiet pozostanie więc w rękach PKP.
PKP Cargo to największy polski kolejowy przewoźnik towarowy i drugi po Deutsche Bahn w Unii Europejskiej. W 2012 r. skonsolidowany zysk netto spółki wyniósł 267 mln zł, EBITDA 767 mln zł, a przychody - ok. 5,2 mld zł. Są to wyniki wyliczone według Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej.
Antonowicz: Debiut giełdowy PKP Cargo jest lepszy niż sprzedaż akcji inwestorowi strategicznemu
Dr Mirosław Antonowicz, były wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego, uważa że decyzja o debiucie giełdowym PKP Cargo oraz o skierowaniu na GPW pakietu 50% minus 1 akcja tej spółki jest lepszą koncepcją prywatyzacyjną niż poprzedni projekt, zakładający sprzedaż pakietu większościowego inwestorowi strategicznemu (50% + 1 akcja).
Przyporządkowane tagi:
PKP Cargo (69) , MirosĹław Antonowicz ()
Zdaniem Antonowicza, pozostawienie pakietu kontrolnego po stronie Skarbu Państwa to dobry kierunek, przy założeniu, iż istnieje jeszcze wiele niewiadomych po stronie rynku i otoczenia. - To pierwsza w Europie tak poważna prywatyzacji kolei towarowej na drodze giełdowej. W tej początkowej fazie jest to decyzja dobra, która wprowadzi nowy model zarządzania spółką. Będzie to model bardziej rynkowy, chociaż tak naprawdę powstanie przedsiębiorstwo państwowo-prywatne. – mówi Antonowicz. – Nie mniej jednak, wymogi firmy giełdowej to przejrzystość i transparentność działania. Istotna okaże się w swej istocie ostateczna wycena akcji, ponieważ ona zdecyduje o korzyściach dotychczasowego właściciela, czyli Skarbu Państwa, oraz potwierdzi, czy wprowadzenie tego podmiotu na giełdę było słusznie. Zweryfikują to inwestorzy, którzy mając na uwadze plany firmy, programy inwestycyjne, perspektywy sektora, otoczenia, zdecydują o popycie na akcje. Niewątpliwie utrzymanie pakietu większościowego przez Skarb Państwa to dodatkowa gwarancja dla inwestorów indywidualnych. Sukces prywatyzacji PKP Cargo w mojej ocenie leży poza spółką. Będzie zależne głównie od otoczenia rynkowego i zachowania interesariuszy oraz polityki rządu wobec transportu kolejowego.
Nasz rozmówca odniósł się też do opinii ministra transportu Sławomira Nowaka, który uważa, że proces prywatyzacyjny może do tego stopnia podnieść konkurencyjność PKP Cargo, iż spółka ta rzuci przysłowiową rękawicę Deutsche Bahn. Antonowicz skomentował to słowami: „trzeba mieć marzenia”. – Traktuję te marzenia w kategoriach wizji, którą każdy, kto tworzy biznes lub wpływa na niego powinien mieć, zadając sobie pytanie, gdzie chce być w przyszłości. Ugruntowanie pozycji PKP Cargo jako istotnego gracza logistycznego na wspólnym rynku transportowym to cel wart proponowanych zamian, ale również ciężkiej pracy i ogromnych inwestycji. Jednakże nie przesadzałbym z „manią wielkości”. Wspólny europejski rynek usług przewozu towarów koleją będzie zdominowany przez 4-5 podmiotów. PKP Cargo, dzięki między innymi procesowi prywatyzacyjnemu, ma szansę być na trwale jednym z nich – uważa Mirosław Antonowicz.
Odpowiedź z PIP
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 17 lutego 2012 r. III UK 54/2011
LexPolonica nr 4133483. III UK 54/2011 Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
z dnia 17 lutego 2012 r.
III UK 54/2011
LexPolonica nr 4133483
Podróż służbowa nie jest tym samym co wykonywanie pracy. Polecone w podróży służbowej pracownikowi zadanie służbowe różni się od pracy „określonego rodzaju” do wykonywania której pracownik zobowiązuje się w stosunku pracy (art. 22 § 1 k.p.). Przepis art. 77[5] § 1 k.p. wskazuje na incydentalny, tymczasowy i krótkotrwały charakter podróży służbowej. Wykonywanie zadania służbowego w rozumieniu tego przepisu nie jest wykonywaniem pracy określonego rodzaju, wynikającej z zatrudnienia.
Orzeczenie dotyczy:
Dz.U.1998.161.1106: § 2 ust. 1 pkt 15,
Dz.U.1998.21.94: art. 77[5] § 1
Orzeczenie zostało powołane w sprawach:
III AUa 1388/2012,
W orzeczeniu powołano sprawy:
II PZP 3/2011, II UK 349/2010, I PK 157/2009, II PK 138/2009, II PK 198/2008, II PK 210/2008, II PZP 11/2008, I PK 208/2007, I PK 67/2005, II UKN 466/98, III PR 55/79, III PZP 14/78
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z odwołania Marka W. Firmy Usługowej „M.” od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. z udziałem zainteresowanych: Łukasza B., Leszka B., Roberta B., Artura D., Jarosława D., Rafała F., Piotra G., Tomasza G., Romana G., Andrzeja G., Cezarego G., Kamila H., Macieja J., Karola J., Mirosława J., Wacława J., Bogumiła J., Krzysztofa J., Dariusza K., Zbigniewa K., Gerarda K., Henryka K., Jana K., Kazimierza K., Marcina K., Patryka K., Stanisława K., Tomasza Ł., Pawła Ł., Romana Ł., Krzysztofa M., Sławomira M., Roberta M., Mariusza M., Tomasza M., Dariusza M., Tomasza M., Damiana M., Sławomira P., Witolda P., Grzegorza P., Janusza R., Dariusza S., Tomasza S., Bartosza S., Janusza S., Jacka S., Jacka S., Czesława S., Romana S., Kazimierza S., Zbigniewa S., Wojciecha S., Radosława S., Leszka T., Sebastiana T., Mariusza W., Adama W., Pawła W., Tomasza W., Pawła Z., Jacka Z., Stanisława Z., Adama Z. o ustalenie podstawy wymiaru składek, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 17 lutego 2012 r., skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Sz. z dnia 25 marca 2011 r. (...),
I. oddala skargę kasacyjną,
II. zasądza od Marka W. Firmy Usługowej „M.” w D. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. 3600 (trzy tysiące sześćset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
Uzasadnienie