Odpowiedź w sprawie modernizacji linii kolejowej E30 pomiędzy Katowicami a Krakowem
Szanowna Pani Marszałek! W związku ze skierowaną do pana Sławomira Nowaka, ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, interpelacją pana posła Witolda Klepacza, nr SPS-023-10918/12, z dnia 7 listopada 2012 r. w sprawie modernizacji linii E30 pomiędzy Katowicami a Krakowem przedkładam poniższe stanowisko.
Linia kolejowa E30 stanowi część III paneuropejskiego korytarza transportowego, który biegnie z Drezna przez Wrocław - Opole - Katowice - Kraków - Medykę - Lwów aż do Kijowa. Jest arterią o znaczeniu zarówno gospodarczym, jak i politycznym. Polski odcinek tej linii o długości 677 km łączy najważniejsze centra i regiony ekonomiczne południowej Polski: Dolny Śląsk, Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie.
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej dostrzega ogromne znaczenie tego korytarza transportowego, zarówno w skali europejskiej, krajowej, jak również lokalnej. Wyrazem tego jest wpisanie m.in. projektu pn. ˝Modernizacja linii kolejowej E30, etap II, odcinek Zabrze - Katowice - Kraków˝ PO IiŚ 7.1-11.1 na listę podstawową projektów w ramach listy projektów indywidualnych dla Programu Operacyjnego ˝Infrastruktura i środowisko˝ 2007-2013. W ramach tego projektu w bieżącym okresie finansowania podjęto modernizację odcinka Sosnowiec Jęzor - Kraków Główny Towarowy. Celem modernizacji jest dostosowanie parametrów linii E30 do nowych standardów oraz wymogów umów międzynarodowych AGC (główne międzynarodowe linie kolejowe) i AGTC (główne międzynarodowe linie kolejowe transportu kombinowanego) dla korytarzy transportowych, tj. do kursowania pociągów pasażerskich z taborem klasycznym z prędkością Vmax=160km/h oraz pociągów towarowych z prędkością Vmax=120km/h.
Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury sp. z o.o., które niedawno ogłosiło upadłość układową, było liderem konsorcjum na jednym z trzech obecnie prowadzonych kontraktów na przebudowę linii kolejowej E30 realizowanych w ramach projektu (odcinek Krzeszowice - Kraków Główny Towarowy).
W chwili obecnej toczą się rozmowy na szczeblu Centrali PKP Polskie Linie Kolejowe SA nad przedłożonymi przez PNI sp. z o.o. propozycjami, które mają zadecydować o sposobie dalszej realizacji powyższego kontraktu. Rozważanych jest kilka scenariuszy. Wszystkie podejmowane działania nakierowane są na rozwiązanie problemu w sposób umożliwiający zakończenie i rozliczenie przedmiotowych inwestycji w bieżącej perspektywie finansowej.
Podpisana umowa o dofinansowanie dla projektu w ramach działania 7.1: Rozwój transportu kolejowego, priorytetu VII: Transport przyjazny środowisku, Programu Operacyjnego ˝Infrastruktura i środowisko˝ 2007-2013 określa ostateczny termin zakończenia realizacji na koniec 2014 r. W sytuacji gdy zadanie będzie kontynuowane (nawet przy zmianie lidera), nie ma zagrożenia dokończenia prac modernizacyjnych w tym terminie. W przypadku ogłoszenia nowego przetargu zajdzie konieczność przedłużenia umowy o dofinansowanie i bezwzględne wykonanie prac do końca 2015 r.
Ze swej strony pragnę zapewnić, iż Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej na bieżąco prowadzi monitoring stanu realizacji projektów przewidzianych do realizacji ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego ˝Infrastruktura i środowisko˝ 2007-2013 oraz stopnia wykorzystania środków Unii Europejskiej, tak aby możliwe było ich pełne wykorzystanie.
Biorąc powyższe pod uwagę, proszę o przyjęcie stanowiska.
Z poważaniem
Podsekretarz stanu
Andrzej Massel
Warszawa, dnia 30 listopada 2012 r.
Uroczystości w 1. rocznicę katastrofy pod Szczekocinami
We wsi Chałupki pod Szczekocinami (Śląskie) upamiętniono w niedzielę ofiary katastrofy kolejowej, do której doszło dokładnie rok temu. W wyniku czołowego zderzenia dwóch pociągów zginęło tam 16 osób, a około 100 odniosło obrażenia.
Boroń: Trzy filary rozwoju PKP Cargo
źródło: Rynek Kolejowy
– Mam takie marzenie, żeby ta firma, która jest dzisiaj zdecydowanym liderem w przewozach towarów w Polsce, za kilka lat była bardzo silnym graczem na rynku europejskim – powiedział dziś dziennikarzom Łukasz Boroń, nowy prezes PKP Cargo i przedstawił trzy filary rozwoju spółki w przyszłych latach.
– Łukasz Boroń został dzisiaj prezesem zarządu PKP Cargo. Jest to decyzja osadzona bardzo mocno w takim kontekście, że przed PKP Cargo stoi w tym roku ogromne wyzwanie związane z prywatyzacją spółki. Pan prezes ma w tej kwestii bardzo cenne doświadczenia i nie kryjemy, że to była jedna z głównych przyczyn powołania Łukasza Boronia na szefa PKP Cargo w tak newralgicznym momencie – powiedziała Maria Wasiak, członek zarządu PKP SA prezentując Łukasza Boronia dziennikarzom w nowej roli.
Łukasz Boroń prezesem PKP Cargo
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, Łukasz Boroń - dotychczasowy członek zarządu ds. finansowych PKP Cargo - został wybrany prezesem spółki. Pełniący obowiązki prezesa spółki po odejściu Wojciecha Balczuna Marek Zaleśny pozostanie na stanowisku członka zarządu ds. handlowych. Do zarządu wszedł jeszcze Adam Purwin.
Łukasz Boroń, prezes PKP Cargo (Fot. Rynek Kolejowy)
Przyporządkowane tagi:
PKP Cargo (1025) , Łukasz Boroń ()
Łukasz Boroń zasiada w zarządzie PKP Cargo od lipca 2012 r. Jest absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej oraz posiada tytuł MBA uzyskany na IMD w Szwajcarii. Karierę zawodową rozpoczął od pracy w polskiej spółce konsultingowej Access. Przez cztery lata pracował w firmie konsultingowej KPMG Corporate Finance, gdzie jako wicedyrektor działu odpowiadał za doradztwo przy transakcjach fuzji i przejęć. Od 2011 roku był wicedyrektorem Erste Group Bank AG Investment Banking w Wiedniu, gdzie odpowiadał za procesy związane z fuzjami i przejęciami.
Marek Zaleśny wszedł do zarządu PKP Cargo w lutym 2009 r. Jest odpowiedzialny za sprawy handlowe spółki. Po odejściu w styczniu tego roku Wojciecha Balczuna ze stanowiska prezesa PKP Cargo tymczasowo pełnił obowiązki prezesa firmy. Jest absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach, specjalizacja energetyka jądrowa. Ukończył także studia podyplomowe w zakresie zarządzania przedsiębiorstwem. Pełnił m.in. funkcje: wiceprezesa zarządu Kopalni Piasku Maczki Bór, prezesa zarządu CTL Kolzapi oraz członka zarządu - dyrektora pionu handlowego CTL Logistics. Był ponadto członkiem rad nadzorczych, m.in. w Zakładach Koksowniczych Zdzieszowice, CTL Polski Koks Spedycja i CTL Kolzap.
Trzecim członkiem zarządu PKP Cargo, odpowiedzialnym za finanse spółki, został Adam Purwin, który jeszcze niedawno przez „Rzeczpospolitą” określony był jako główny faworyt do fotela prezesa. Do siedziby PKP Cargo przeniesie się z ul. Szczęśliwickiej, gdzie pracował jako dyrektor zarządzający pionu właścicielskiego i prywatyzacji w PKP SA. Przedtem Adam Purwin pracował w Bre Banku, PKO SA, Layetana Developments oraz PKO BP (od 2009 roku).
Profesor Bogusław Liberadzki w Polska The Times
Zachęcamy do zapoznania się z wywiadem z Profesorem Liberadzkim w Polska The Times. Rozmowa dotyczyła jednego z głośniejszych tematów ostatnich tygodni w UE - Wieloletnich Ram Finansowych 2014-2020. Poniżej prezentujemy fragmenty wywiadu.
"To, że Polska otrzymuje pieniądze na politykę spójności, jest zapisane w naszym traktacie akcesyjnym, czyli takie jest prawo. Instytucje europejskie stoją na jego straży i zdecydowały się uruchomić procedury potrzebne do jego realizacji. Ten schemat działania łatwo było przewidzieć, także premier mógł łatwo oszacować, że możemy liczyć na ok. 300 mld zł. I fakt, że je wywalczył, to w dużej mierze efekt reguł gry obowiązujących w UE."
"Parlament Europejski zgłasza wiele zastrzeżeń. Najważniejsze to to, że do nowego budżetu wpisano deficyt – zobowiązania większe od wpływów o ponad 52 mld euro. Nie wyjaśniono przy okazji, w jaki sposób ta dziura budżetowa ma zostać załatana."
"Mamy 23-procentowy udział w całej polityce spójności, czyli ponad jedną piątą.
Na całą spójność Unia chce przeznaczyć w latach 2014–2020 51 mld euro. Jedna piąta z tej sumy to akurat 10 mld euro – i właśnie o tyle nasza koperta narodowa może zostać pomniejszona. Ten ruch mocno schłodziłby nasz entuzjazm. Dlatego warto już teraz mówić o tym, że istnieje taka groźba.
(źródło: www.liberadzki.pl)
PO przegrała głosowanie o kolejach linowych
Kolejka na Kasprowy Wierch, foto: PKL
Według PKP prywatyzacja Polskich Kolei Linowych może się zakończyć jeszcze w tym półroczu. PiS chce, by państwo wykupiło akcje spółki i przekazało je samorządowi.
Platforma Obywatelska przegrała głosowanie w sprawie prywatyzacji Polskich Kolei Linowych. Za głosowali odrzuceniem wniosku PiS głosowali posłowie PO i PSL. Cała opozycja była przeciw.
Wniosek PiS dotyczy zmiany ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP oraz ustawy o Funduszu Kolejowym. Opozycja postuluje, by Skarb Państwa wykupił od PKP wszystkie akcje spółki Polskie Koleje Linowe SA, oraz przekazał je samorządowi Województwa Małopolskiego. Projekt przewiduje również obowiązek utrzymania większościowego pakietu akcji w PKL przez Województwo Małopolskie co najmniej przez 20 lat.
Debata: "nie odróżnia kolejki od pociągów"
Piątkowe głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja. Anna Paluch (PiS) nazwała trwającą prywatyzację PKL wyprzedażą majątku narodowego. - Dlaczego spłacać długi PKP ze sprzedaży klejnotów narodowych - pytała, zwracając się w stronę ław rządowych.
Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska) wskazywał z kolei, że wątpliwości co do prywatyzacji spółki zgłosiła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Andrzej Adamczyk (PiS) pytał natomiast, czy Małopolska jest gorsza od Pomorza. Mówił, że choć koalicja sprzeciwia się przekazaniu akcji PKL woj. małopolskiemu, chce przekazać władzom woj. pomorskiego udziały w trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej.
Minister transportu Sławomir Nowak ironizował, że poseł Adamczyk nie odróżnia kolejki z krzesełkami wożącej turystów od pociągów jeżdżących po torach i realizujących służbę publiczną. Nowak dodał, że "nie będzie się wyzłośliwiał" na temat argumentów o wyprzedaży majątku narodowego. -To musi być prywatna własność, będzie lepiej zarządzana niż dotychczas - powiedział minister, odnosząc się do Polskich Kolei Linowych.
Przegrane głosowanie
W głosowaniu uczestniczyło 444 posłów, za wnioskiem o odrzucenie projektu głosowało 217, przeciw - 221, a sześciu wstrzymało się od głosu. Pojawienie się wyników głosowania na tablicy wywołało żywiołową owację opozycji. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz przerwała odczytywanie wyników głosowania, ogłosiła przerwę i zwołała Konwent Seniorów. Odczytywanie wyników dokończyła po kilkuminutowej przerwie.
Za odrzuceniem projektu opowiedzieli się wszyscy posłowie PO uczestniczący w głosowaniu. Przeciw - wszyscy głosujący z PiS, Ruchu Palikota, SLD i Solidarnej Polski. Za odrzuceniem opowiedziało się 19 posłów PSL, a czterech posłów tej partii było przeciw. Przeciw zagłosowało też dwóch posłów niezrzeszonych, a jeden był za.
Wyniki głosowania oznaczają, że projekt trafi do dalszych prac w komisjach infrastruktury, samorządu terytorialnego i skarbu.
Zgodnie z zapowiedziami PKP SA prywatyzacja PKL może się zakończyć jeszcze w tym półroczu. Na krótkiej liście inwestorów zakwalifikowanych do dalszego etapu prywatyzacji znalazło się sześć podmiotów. Będą one miały możliwość dokładnego zapoznania się z sytuacją PKL, na podstawie tych informacji będą mogły złożyć ofertę wiążącą, będącą następnie przedmiotem bezpośrednich negocjacji z PKP SA.
Spółka PKL zarządza infrastrukturą turystyczną m.in. w Zakopanem, Zawoi, Szczawnicy oraz Krynicy. W 2011 roku osiągnęła 9,1 mln zł zysku netto oraz 51,4 mln zł przychodów. Prywatyzacja PKL ma zapewnić środki na spłatę części zadłużenia polskiej kolei. W tym roku PKP SA musi spłacić ok. 1 mld zł długu.